Z dziadkiem Franciszkiem nie można było się nudzić. Nie dlatego, że wymyślał dla nas coraz to nowe zabawy, kupował zabawki albo spełniał nasze zachcianki. Po prostu wszystkiemu, co robił, nadawał znaczenie. Był wymagający i to nas w nim najbardziej pociągało.
Zawsze w jasnej koszuli i spodniach na szelkach. I z czapką z daszkiem na głowie oraz czarną przepaską na oku, które stracił podczas drugiej wojny światowej. Lepszy niż najlepsza babcia. Taki był dziadek Franciszek, z którym odkrywaliśmy życie i świat.
Odbyłem wiele rozmów z braćmi, którzy starali się mnie odwieść od decyzji o opuszczeniu zakonu. Prosili: „Zastanów się, przemyśl, jeszcze masz czas”, ale byłem na tyle słaby i zdeterminowany, że nie podjąłem walki o swoje życie zakonne…
Najważniejsze jest, by pokazać, że istnieje Wspaniały Mężczyzna, który ma w sobie głębię emocji, przeżyć, myśli. Co więcej: jest wrażliwy, otwarty i ofiarny wobec innych ludzi – mówi ks. Jacek Szczygieł SCJ
Kochałam Philipa i on mnie kochał. Nasze dzieci były zdrowe i dobrze się rozwijały. Philip miał dobrą pracę. Kupiliśmy dom. Skąd więc brało się napięcie i ciche łzy? Z oczywistego powodu – przejmowałam się piciem męża.
Małżeństwo to szczególny rodzaj więzi. Smak wspólnego życia nie polega na roztropnym dawkowaniu swoich tajemnic, tylko na powierzeniu siebie w sposób wyjątkowy – mówi Ksawery Knotz OFMCap, duszpasterz małżeństw i rodzin
O przyjaźni przeczytamy w nowym numerze. Dowiemy się, na czym polega jej wartość, co winno leżeć u jej podstaw, a także w jaki sposób wpływa ona na relacje...
Czytaj więcejMam 31 lat, a od 10 lat jestem sko…
Nie należałam do praktykujących k…
Znałeś mnie, Padre, zanim ja p…
Rozpoznał mnie wśród wielu osób…
Przemówienie prezydenta Stanów…
Pewnego dnia mama, gdy siedziała na…
Byliśmy młodzi, beztroscy, razem p…
W każdej chwili może umrzeć – s…
Spojrzałam na kalendarz z uśmiechn…
Moja historia zetknięcia się z Ojc…