Trzeci tydzień Wielkiego Postu z Ojcem Pio. Zapraszamy codziennie. Rozważania na kolejne dni znajdują się w osobnych zakładkach.
Stygmaty Ojca Pio są dowodem dogłębnego zrozumienia i przeżycia tajemnicy paschalnej. Dlatego może on być doskonałym przewodnikiem na wielkopostnej drodze.
Trzeci Tydzień Wielkiego Postu
- Niedziela
- Poniedziałek
- Wtorek
- Środa
- Czwartek
- Piątek
- Sobota
Bracia: Gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą i mądrością Bożą. To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi. (1 Kor 1, 22-25)
Powołanie chrześcijanina wymaga nie przywiązywania serca do rzeczy tego marnego świata. Cała troska, cały wysiłek dobrego chrześcijanina, jest staraniem się o dobra wieczne; powinniśmy wyrobić sobie taką ocenę dóbr tutaj na ziemi, by szanować i cenić tylko te, które zbliżają nas do tych wiecznych, a uważać za marne te wszystkie, które oddalają od osiągnięcia tego celu. (Ojciec Pio)
Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże. Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego, kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże? (Ps 42, 2-3)
Żyjmy tak, aby Ojciec niebieski mógł być w nas uwielbiony – tak jak to czyni wielka rzesza dusz wybranych. Żyjmy w taki sposób, abyśmy w każdej chwili mogli powtórzyć za świętym Pawłem Apostołem: „Bądźcie naśladowcami moimi, jak ja jestem naśladowcą Chrystusa”. Żyjmy tak – powtarzam to jeszcze raz – aby z całą mocą przekonania można było o nas powiedzieć: „Oto Chrystus”.
Ty, moja duszo, jesteś jedną z wybranych, dlaczego więc jesteś tak smutna i dlaczego męczysz mnie? Wyjdź przecież z tego Twojego smutku, wznieś hymn chwały z żarliwą tęsknotą do swego Zbawiciela i Pana. Raduj się, ponieważ będziesz miała łaskę wyznania swoich grzechów Bogu i możność sprawienia, że świat pozna Jego miłosierdzie. (Ojciec Pio)
Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami. Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń, Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję. (Ps 25, 4-5)
Prośmy Ojca światłości, by nam pozwolił coraz lepiej wnikać w tajemnicę naszego usprawiedliwienia, która wyzwala grzeszników z nędzy i daje zbawienie.
Bóg, aby nas pociągnąć do siebie, obdarza nas bardzo wieloma łaskami i wówczas myślimy, że już palcem dotykamy nieba. Nie wiemy natomiast, że do wzrostu potrzebujemy suchego chleba: krzyży, poniżenia, prób, doświadczeń, przeciwności. (Ojciec Pio)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przekazań, choćby najmniejsze, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”. (Mt 5, 17-19)
W końcu Apostoł pragnie, by chrześcijanin nie zadowalał się zwykłą znajomością Prawa Bożego, ale by wnikał w jego sens dla stosowania go we własnym życiu. Tego zaś niepodobna osiągnąć bez systematycznej medytacji Prawa Bożego, poprzez którą serce chrześcijanina napełnia się radością wyrażającą się w przesłodkich pieśniach, psalmach i hymnach na cześć Boga. Chrześcijanin dążący do doskonałości uświadomi sobie z tego faktu jak doniosłe znaczenie ma medytacja.
Gdy zaś chodzi o drugi środek w dążeniu do doskonałości i w działaniu ku chwale Bożej, to posłuchajmy słów Apostoła: „Wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko czyńcie w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego”. Jeśli wiernie zastosujemy w praktyce życia ten środek, to nie tylko, że będziemy daleko od grzechu, ale także stale będziemy odczuwać pobudkę do zdobywania coraz większej doskonałości. (Ojciec Pio)
To mówi Pan: „Dałem im przykazanie: „Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło”. Ale nie usłuchali ani nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałości swego przewrotnego serca; odwrócili się plecami, a nie twarzą. (Jr 7, 23-24)
Dlatego bądźmy zawsze uczciwi, usuwając z naszego umysłu każdą złą myśl i miejmy zawsze serce zwrócone ku Bogu, który nas stworzył i umieścił na ziemi, abyśmy poznali Go, kochali i służyli Mu w tym życiu, by móc następnie radować się z Nim w wieczności. (Ojciec Pio)
Uleczę ich niewierność i umiłuję z serca, bo gniew mój odwrócił się od nich. Stanę się jakby rosą dla Izraela, tak że rozkwitnie jak lilia i jak topola rozpuści korzenie. Rozwiną się jego latorośle, będzie wspaniały jak drzewo oliwne, woń jego będzie jak woń Libanu. (Oz 14, 5-7)
Rozważaj więc wielkie Boże miłosierdzie: ono przemienia nasze nędze w dzieło swej dobroci i łaskawości. Ono z naszej złości i jadu nieprawości potrafi wysączyć zbawcze soki dla naszych dusz. Czyż więc On nie potrafi tego uczynić z naszych utrapień, trosk i doświadczeń? I dlatego nie trzeba dręczyć się utrapieniami, jakiekolwiek by one nie były, a tylko starać się z całego serca kochać Boga. A wszystko wyjdzie na dobre. Nawet nie trzeba za dużo przemyśliwać nad tym, co z tego będzie, kiedy to będzie i jakie to dobro będzie. Jeśli Bóg kładzie Ci na oczy błoto niewiedzy, to nie po to, by pozbawić cię wzroku, ale byś lepiej widział i by cię uczynić wspaniałym, godnym miłości i podziwu wobec aniołów. Może Bóg chce, byś upadł, jak ongiś to uczynił ze świętym Pawłem, który spadł z konia?
Nie trać więc nadziei i odwagi z tego powodu, że upadasz, ale właśnie ożyw się i odnów nadzieję, i uczyń wielki akt pokory. Tracić otuchę i niecierpliwić się po upadku – to sztuczka i zasadzka nieprzyjaciela, to oddanie mu broni i pozwolenie mu na odniesienie zwycięstwa. A więc nie czyń nigdy tego, gdyż łaska Pana zawsze jest gotowa, by cię podźwignąć. (Ojciec Pio)
Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas poranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę zawiąże. Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dzwignie i żyć będziemy w Jego obecności. Dołóżmy starań, aby poznać Pana; Jego przyjście jest pewne jak świt poranka, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas i jak deszcz późny, co nasyca ziemię. (Oz 6, 1-3)
Żyj w spokoju Twego ducha, ponieważ nie masz się czego obawiać. Pan Jezus dopuszcza duchową walkę jako oczyszczenie, a nie jako karę. Próba nie jest ku śmierci, lecz ku zbawieniu. (Ojciec Pio)
Rozważanie z modlitewnika "Wielki Post z Ojcem Pio". Zobacz: e-Serafin.pl