Punktem wyjścia dla poruszanych w artykule treści nie będzie statut Grup Modlitwy, lecz ogólne wiadomości o ich prowadzeniu i animowaniu. Wyczerpanie tematu domaga się bowiem serii wykładów i ćwiczeń. Na potrzeby tej publikacji sięgnąłem po schemat zaproponowany w książce: „Poradnik dla prowadzących grupy” Klausa Vopela. Treści w niej zawarte trzeba czytać z uwagą, ale i krytycznie – nie wszystkie są istotne w praktyce Grup Modlitwy.
Animator
Animator to osoba, która oddziałuje, wpływa na pozostałych członków grupy. Ma prowadzić innych, ale by to mogło mieć miejsce, musi uprzednio jasno określić siebie oraz swoją osobę w relacji do przedstawianych wartości. Prowadzący powinien być świadomy samego siebie i swoich kwalifikacji: oczekiwań, ograniczeń i możliwości. Powinien także jasno opowiedzieć się za wartościami, o których ma mówić innym.
Odpowiedzialny za grupę nieustannie musi się uczyć. Nie może sobie pozwolić na zatrzymanie się na jakimś poziomie, zaprzestanie sięgania po istotne treści (również pogłębiania swojego doświadczenia religijnego) czy też poszerzania znajomości grupy i istniejących w niej relacji. Zapomnienie o tej prawdzie jest pierwszym krokiem do degradacji wspólnoty. Moment, w którym prowadzący uzna, że jest doskonały, stanowi początek jego regresu jako animatora.
Istotnym elementem dla animatora w pracy nad sobą jest świadomość własnych ograniczeń. Krytyczna „lektura samego siebie” daje możliwość korekty własnych zachowań, zapanowania nad nimi; pozwala na skupienie się na głoszonych treściach i uzyskanie dystansu wobec przeżywanych emocji. Jeżeli animator potrafi wyjść poza ich świat, to wtedy łatwiej otworzy się na działanie Ducha Świętego.
Przedstawiając umiejętności i wartości, które powinny cechować dobrego prowadzącego grupę, należy scharakteryzować „efektywnego prowadzącego”. Już dawno stwierdzono, że człowiek w grupie funkcjonuje inaczej niż indywidualnie, dlatego należy wymagać od animatora znajomości podstawowych wiadomości na temat dynamiki grupowej. Przykładem funkcjonowania takiego mechanizmu jest szkoła: w klasie każdy ma swoje miejsce i nie wypada mu znaleźć się gdzie indziej, jest wpisany w pewną rolę (i często musi ją grać!); zawsze znajdzie się ktoś, kto jest mniej lub bardziej lubiany, kto jest osobą bardziej bądź mniej znaczącą. Rola prowadzącego to dostrzeżenie każdej osoby w grupie. Dzięki umiejętności obserwacji może on odpowiednio zareagować.
Posiadanie ogólnych wiadomości o dynamice grupowej nie wystarczy, trzeba jeszcze rozumieć indywidualność każdego człowieka (każdy ma swoje czułe punkty). Wypowiedzi prowadzącego muszą być przejrzyste, nie mogą zawierać żadnych zamierzonych podtekstów (niezamierzone pojawiają się zawsze). Trzeba pamiętać o tym, że każdy przeżywa pewne sprawy inaczej, ma inne doświadczenia.
Eksperci zajmujący się dynamiką grupową mówią o specjalistycznych wiadomościach, które powinien przyswoić sobie prowadzący. Będąc osobą, która formuje innych, winien sięgać do gotowych, wypracowanych rozwiązań. Pomoc poszczególnym członkom grupy zaczyna się od ewangelicznego upomnienia (rozmowy) w cztery oczy. Jeżeli nie odnosi ona skutku, pomocy należy szukać u osób kompetentnych, będących w stanie jej udzielić. Nie można doprowadzić do sytuacji, gdy na forum staramy się osobę „prostować”, „napominać”. Nie można eksperymentować na grupie. Ponadto sam prowadzący powinien doświadczyć na sobie bycia członkiem grupy.
Prowadzenie grupy
Zatrzymajmy się przy czterech wymiarach prowadzenia grupy. W uproszczony sposób opisują one cztery podstawowe funkcje, jakie ma do spełnienia każdy prowadzący. Pierwszą z nich jest „stymulacja emocjonalna”. Drugą – „wyrażanie osobistego szacunku”. Trzecia funkcja to „proponowanie wyjaśnień”, otwartość na dialog. Czwarta, niezwykle istotna, to „strukturyzacja”, czyli hierarchia wartości. Dla zrozumienia dynamiki relacji pomiędzy animatorem i grupą należy omówić je po kolei.
Stymulacja emocjonalna
Stymulacja emocjonalna jest najczęściej wykorzystywanym aspektem w prowadzeniu grupy. Niesie ona ze sobą konsekwencje zarówno pozytywne, jak i negatywne. Animator wprowadza atmosferę, w której emocje biorą górę nad wszystkim: nad treściami oraz celem spotkania. Wysoki poziom stymulacji emocjonalnej przyczynia się do bardzo osobistego stylu prowadzenia grupy. Charyzma prowadzącego jest w stanie motywować uczestników, by podobnie jak on eksponowali swoje zachowanie. Taka strategia niesie jednak ze sobą poważne niebezpieczeństwo, ponieważ wtedy animator buduje relacje w grupie w odniesieniu do siebie, a nie do wartości. Może dojść do takiej sytuacji, kiedy jeden zgrzyt, jeden błąd podważy zaufanie członków grupy do ich lidera. Niemniej emocje są ważne, nie można i nie należy się ich pozbywać, trzeba tylko mieć ich świadomość.
Wyrażanie osobistego szacunku
W budowaniu swojego człowieczeństwa, duchowości każdy musi zmierzyć się z problemem wyrażania osobistego szacunku. Zdarza się, że u osób odpowiedzialnych za grupę pojawia się pokusa domagania się szacunku wobec siebie bez wzajemności w okazywaniu go innym. Wtedy każdy sprzeciw jest odbierany jako brak szacunku. A przecież każdy człowiek ma swoją godność i nikt nie może mu jej odebrać. Szacunek pomaga z uwagą patrzeć na każdego człowieka. Prowadzący, którzy często dają wyraz swojemu szacunkowi dla uczestników, postrzegani są jako pełni zrozumienia, troskliwi, sympatyczni, ciepli, otwarci i przyjaźni. Niestety w praktyce wciąż jeszcze obserwujemy, że wielu kierujących symuluje wspomniane uczucia i pokazuje przyjazne nastawienie i zrozumienie, którego w ogóle nie odczuwa. Taki pseudo-szacunek w dużej mierze ogranicza skuteczność osobistych interakcji pomiędzy prowadzącym a uczestnikami.
Proponowanie wyjaśnień
Proponowanie wyjaśnień obejmuje wysiłki prowadzącego mające na celu wyjaśnienie uczestnikom koncepcji i sposobu prezentowania przeżywanych treści, aby mogli lepiej zrozumieć własne postępowanie i procesy przebiegające w grupie. Pomaga również w ustaleniu celów spotkań grupy, zarysowuje świat wartości, do których się dąży. Wyjaśnienia podawane przez prowadzącego pozwalają jasno ustalić wspólne dążenia. W takiej sytuacji wyważone zostają relacje pomiędzy priorytetami działań grupy a satysfakcją animatora z pracy na jej rzecz.
Strukturyzacja
Strukturyzacja oznacza hierarchię wartości. Należy wyjaśniać grupie, co stanowi jej istotę, jaką jest formacja oraz wyznaczenie celu podejmowanych wysiłków. Właściwe funkcjonowanie grupy domaga się przyjęcia pewnego porządku, kanonu, w oparciu o który będzie podejmowała swoje działania. Narzucanie grupie własnego systemu wartości przez prowadzącego jest często największym mankamentem jego działań, dlatego musi on jasno odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest ważne dla grupy, a co dla niego.
Skuteczność animatora
Skuteczność pracy prowadzącego zależy od wielu czynników. Poza omówionymi powyżej aspektami jego działań należy zwrócić uwagę na szereg innych postaw, których krótką prezentację zawiera dalsza część niniejszego opracowania.
Dobry prowadzący jest zaangażowany, zainteresowany. Brak tej elementarnej postawy u animatora rodzi w uczestnikach grupy podejrzliwość co do jego intencji. To sprawy oczywiste, o których stale należy pamiętać.
Cechą nie mniej istotną wydaje się być wrażliwość na drugiego człowieka, jego troski czy kłopoty, wynikające np. z egzystowania w określonych warunkach społeczno-ekonomicznych. Łączy się z nią umiejętność wzbudzania optymizmu wypływającego z wiary (nie z samozadowolenia!). Optymizm animatora powinien udzielać się innym, podobnie jak i jego łagodność.
W pracy z grupą wielkie znaczenie posiada sprawność techniczna prowadzącego – czyli umiejętność doceniania i zauważania obecności oraz podejmowanych działań każdego członka wspólnoty. Nierozłączną parę cech dobrego prowadzącego stanowią również akceptacja i gotowość do dostosowania się. Łączą one orientację prowadzącego co do możliwego kierunku działań z szacunkiem dla odmienności doświadczeń czy inności sądu bądź opinii pozostałych członków grupy.
Animator powinien być świadomy własnych potrzeb, ponieważ ustrzeże się w ten sposób od narzucania ich innym. Nie mniej ważna jest odwaga. Nie można obawiać się zaniku sympatii grupy w przypadku pojawienia się wymagań skierowanych pod jej adresem. Wymagania są potrzebne i konieczne, ale winny być egzekwowane z rozwagą, bez zamykania się na takie propozycje wysuwane przez grupę, które nie stoją w sprzeczności z jej założeniami (selektywna otwartość).
Niech te myśli o roli prowadzącego grupę staną się wskazówką do osobistych poszukiwań odpowiedzi na pytania i problemy pojawiające się we wspólnotach modlitewnych. Zaprezentowany model jest tylko zarysem, który ma zachęcić do rozmów z innymi animatorami i do wymiany doświadczeń – będzie to bardzo pomocne w twórczym podejściu do zaistniałych w życiu grup sytuacji.
Krzysztof Czeczko OFMCap
„Głos Ojca Pio” (nr 26/2004)
Materiały z IV Kongresu Moderatorów i Animatorów Grup Modlitwy Ojca Pio (Teczyn, 7-10.11.2003)