Cierpienie nie prowadziło Ojca Pio do zamknięcia się w sobie, lecz do pełnej miłości otwartości na Boga i człowieka. Stygmaty są jego znakiem, objawiając jednocześnie zwycięstwo nad nim – zmartwychwstanie.
Wszyscy śnimy. Sny miewają tak ludzie zwyczajni, jak i święci. Często zdarza się, że sny wpływają na ich życie, kształtują wybory, a innym razem traktowane są z przymrużeniem oka. Czy podobnie było w życiu Ojca Pio? Jakie miewał sny? Czy miały dla niego jakieś znaczenie lub czy śnili o nim inni? Zajrzyjmy w świat snów Ojca Pio, by je poznać.
Zmiana wyglądu, a nawet umiejscowienia stygmatów Ojca Pio opisana w kolejnych sprawozdaniach lekarskich nasuwa wiele pytań. Jak wyjaśnić te różnice? Czy mają one związek z ostatecznym zniknięciem stygmatów z ciała Ojca Pio? Przypomnijmy, że nie zostawiły one po sobie nawet drobnej blizny.
Obok stygmatów Ojca Pio nie sposób przejść obojętnie. Są one albo wielkim znakiem danym od Boga w naszych czasach – kolejnym przypomnieniem, że On jest, kocha i działa, albo zwykłym oszustwem czy też wytworem chorej psychiki. Innej możliwości nie ma!
Przemówienie prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa w Warszawie, wygłoszone w lipcu, obudziło we mnie przeogromną dumę z tego powodu, że jestem Polką. Za jego sprawą przypomniałam sobie sen, który miałam 15 maja 2013 roku, ponieważ podczas tego sennego obrazu przeżywałam takie samo uczucie.
Dwumiesięcznik świętuje 25-lecie istnienia i sięga nieba. Opublikowane w nim teksty omawiają zagadnienie boskiej kosmologii. Treść naukową uzupełniają świadectwa o przeżywaniu nieba na ziemi.
Czytaj więcejByliśmy młodzi, beztroscy, razem p…
W każdej chwili może umrzeć – s…
Mam 31 lat, a od 10 lat jestem sko…
Pewnego dnia mama, gdy siedziała na…
Moja historia zetknięcia się z Ojc…
Spojrzałam na kalendarz z uśmiechn…
Rozpoznał mnie wśród wielu osób…
Znałeś mnie, Padre, zanim ja p…
Nie należałam do praktykujących k…
Przemówienie prezydenta Stanów…
Jest dzisiaj pewna, że powrót mę�…