„Modlę się bardzo za niego, nie opuszczam go nawet na chwilę” – zapewniał Ojciec Pio, gdy umierał brat jego duchowej córki. Zgodnie z przekazanym objawieniem, towarzyszył mu także w chwili sądu. Jak sam stwierdził, dusze czyścowe były obecne w czasie mszy świętych, które odprawiał. Jego orędownictwo przekraczało granice światów.
Ojciec Pio doświadczał opieki aniołów i często korzystał z ich pomocy w sprawach duchowych. Z jego pism i licznych relacji świadków wynika, że szczególny związek łączył go z Aniołem Stróżem oraz aniołami osób, które zwracały się do niego o pomoc. Wiele spraw rozwiązywał nie sam, lecz przez pośrednictwo Aniołów Stróżów powierzonych sobie osób.
W dniu śmierci Ojca Pio z Pietrelciny postulator generalny udał się do San Giovanni Rotondo w celu złożenia hołdu zmarłemu. W zdumienie wprawił go tłum wiernych, który przesuwał się w modlitwie przed ciałem zmarłego. Oznaczało to, że opinia świętości, jaką Ojciec Pio cieszył się za życia, potwierdziła się przy jego śmierci. Postulator pomyślał o procesie beatyfikacyjnym, ale postanowił odczekać pięć lat, by sprawdzić, czy opinia świętości będzie wzrastać, czy też słabnąć.
Zgodnie z prawem przedyskutowano dokumenty dotyczące cnót Ojca Pio. 13 czerwca 1997 roku odbył się specjalny Kongres Konsultorów teologów z wynikiem pozytywnym. Na sesji zwyczajnej 21 października tegoż roku relator sprawy, kardynałowie i biskupi uznali, że Ojciec Pio z Pietrelciny praktykował w stopniu heroicznym cnoty teologalne, kardynalne i z nimi związane.
Wobec nieuchronnej operacji pacjentka jeszcze natarczywiej poprosiła Ojca Pio w myśli: „Ty bądź moim chirurgiem. Ty mnie zoperuj!” Po kilku godzinach odczuła jego cudowną obecność. Poczuła, że ktoś przecina jej szyję. Została zoperowana wirtualnie przez Ojca Pio. Lekarze stwierdzili, że z medycznego punktu widzenia jest zdrowa i rzeczywiście została uzdrowiona.
Nowe wydanie przedstawia zagadnienie pokory w życiu chrześcijańskim. W temat wprowadza artykuł zachęcający do odrzucenia stereotypów i pokazania siły wewnętrznej, jaką daje praktykowanie tej cnoty.
Czytaj więcejByliśmy młodzi, beztroscy, razem p…
Mam 31 lat, a od 10 lat jestem sko…
Nie należałam do praktykujących k…
Rozpoznał mnie wśród wielu osób…
Spojrzałam na kalendarz z uśmiechn…
Przemówienie prezydenta Stanów…
Pewnego dnia mama, gdy siedziała na…
Znałeś mnie, Padre, zanim ja p…
Jest dzisiaj pewna, że powrót mę�…
W każdej chwili może umrzeć – s…
Moja historia zetknięcia się z Ojc…