W życiu każdego z nas przychodzą chwile, kiedy musimy się skonfrontować z informacją o niespodziewanej śmierci ukochanej osoby, złym stanie zdrowia, tragicznym wypadku, utracie mienia czy bolesnej porażce. Niekiedy pierwsza negatywna wiadomość jest zapowiedzią kolejnych, jeszcze bardziej dramatycznych. Tak było w przypadku biblijnego Hioba – pasmo nieszczęść jakby nigdy nie miało się skończyć. Jak wtedy żyć? Gdzie szukać siły i nadziei?
Wbrew pozorom, właśnie brak pozwolenia sobie na emocje powoduje, że „wybuchamy”. Odczekujemy dwie, trzy godziny, a potem robimy focha z przytupem i tydzień ze sobą nie rozmawiamy. Albo na kogoś krzyczymy czy też obmawiamy go miesiącami. Dlaczego? – wyjaśnia psycholog, Mateusz Roman Hinc OFMCap
– On nas osłabia. Sprowadza na niższy poziom. To jest tak, jakbyśmy mieli krzywy kręgosłup. Człowiek będzie szedł z trudnością, dużo mniej udźwignie, wielu zadań nie podejmie – wyjaśnia o. Jordan Śliwiński OFMCap, założyciel i kierownik Szkoły dla Spowiedników.
Jako nastolatek miałem ciekawy sen. Byłem z kimś w wysokich górach. Nagle mój towarzysz wędrówki osunął się w przepaść, a ja odruchowo rzuciłem się z pomocą. Złapałem jego dłoń i jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem Chrystusa. Obudziłem się.
Burzy się stary porządek i zaczyna tworzyć się nowy, który obejmuje wszystkie dziedziny życia, również religię – mówi br. Ksawery Knotz OFMCap, doktor teologii pastoralnej, której przedmiotem jest relacja pomiędzy człowiekiem wierzącym a światem współczesnym i Kościołem.
Nowe wydanie przedstawia zagadnienie pokory w życiu chrześcijańskim. W temat wprowadza artykuł zachęcający do odrzucenia stereotypów i pokazania siły wewnętrznej, jaką daje praktykowanie tej cnoty.
Czytaj więcejPewnego dnia mama, gdy siedziała na…
Jest dzisiaj pewna, że powrót mę�…
Byliśmy młodzi, beztroscy, razem p…
Znałeś mnie, Padre, zanim ja p…
Mam 31 lat, a od 10 lat jestem sko…
Moja historia zetknięcia się z Ojc…
Rozpoznał mnie wśród wielu osób…
W każdej chwili może umrzeć – s…
Przemówienie prezydenta Stanów…
Spojrzałam na kalendarz z uśmiechn…
Nie należałam do praktykujących k…