Ktoś mocno szarpał za klamkę. Inny mężczyzna się awanturował. Do bramy kurii arcybiskupiej w Warszawie dobijała się grupa ludzi. Twierdzili, że przychodzą w sprawie urzędowej. Nie przeszkadzała im dość nietypowa, jak na załatwianie tego rodzaju spraw, pora: była noc.
Zakładam, że w szeroko pojętej kulturze właśnie tematowi miłości poświęcono najwięcej miejsca. Któż z nas nie chciałby kochać i być obdarzonym tym najwznioślejszym z uczuć? W imię miłości do bliźnich, ojczyzny czy nade wszystko Boga wielu potrafiło się wznieść ponad przeciętność i wykazać niesamowitym heroizmem. Historia pełna jest takich przykładów. Sam Chrystus mówi, że „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15,13).
Z pozoru niedopasowani, przeżyli ze sobą pięćdziesiąt szczęśliwych lat. Nigdy nie słyszeliśmy, aby jedno na drugie narzekało. Dziadek szanował i kochał babcię, a ona jego.
Kościół odgrywał fundamentalną rolę dla Franciszka z Asyżu, stąd też w sposób szczególny przeżywał on swą przynależność do niego. Poznajmy, jak to się stało, że dzięki ubogiemu i prostemu człowiekowi nabrał on nowego blasku i został ubogacony świętością.
Nie odkryła powołania nagle ani nie było ono wynikiem pogłębionej modlitwy czy też intensywnego rozeznawania. Co więcej, nie miała wpływu na jego wybór. Zdecydował za nią los – rodzice i nabożny zwyczaj. Lecz gdyby nie to, Kościół prawdopodobnie nie miałby wielkiego doktora i teologa, a medycyna i muzyka byłyby uboższe.
Nowe wydanie przedstawia zagadnienie pokory w życiu chrześcijańskim. W temat wprowadza artykuł zachęcający do odrzucenia stereotypów i pokazania siły wewnętrznej, jaką daje praktykowanie tej cnoty.
Czytaj więcejZnałeś mnie, Padre, zanim ja p…
Moja historia zetknięcia się z Ojc…
Mam 31 lat, a od 10 lat jestem sko…
Rozpoznał mnie wśród wielu osób…
W każdej chwili może umrzeć – s…
Nie należałam do praktykujących k…
Przemówienie prezydenta Stanów…
Jest dzisiaj pewna, że powrót mę�…
Spojrzałam na kalendarz z uśmiechn…
Byliśmy młodzi, beztroscy, razem p…
Pewnego dnia mama, gdy siedziała na…