Wierzymy w świętych obcowanie, co oznacza, że mamy nie tylko wzorce do naśladowania, ale bliskich, którzy wraz z nami polecają nasze sprawy Bogu. Korzystamy z owoców naszych świętych poprzedników, którzy nie tyle odeszli, co na nas czekają. Nie pożegnali się z nami, a jedynie mówią: Do zobaczenia!
Na to pytanie nie od razu znajduję odpowiedź. Raczej odkrywam ją, powoli zagłębiając się w pojawiające się w mojej głowie myśli. Kościół jest tak różnorodny, że nie sposób zamknąć go w ramy jednego czy kilku zdań. To miejsce, w którym spotykają się ludzie. A Pan Bóg w swojej kreatywności obdarzył każdego człowieka niezwykłą wyjątkowością. Tak więc w Kościele spotykamy wiele dróg. I choć czasami są to ścieżki dla mnie niezrozumiałe, wiem, że każdy z nas może tutaj realizować Boży plan na swoje życie.
Teraz nadszedł odpowiedni czas dla świeckich mężczyzn, by weszli w role przywódcze w Kościele. Jak mają to zrobić?
Moja praca jako muzyka będzie miała sens tylko wtedy, jeśli piekarz, który znajdzie się na moim koncercie, postanowi lub choćby zamarzy o tym, żeby od jutra w jego piekarni zaczęły powstawać najlepsze bułki na świecie.
Kiedy paraliżuje nas strach, trudno się modlić. Słowa więzną w gardle. Ignacio Larrañaga ułożył na tę okoliczność oszczędną w słowach prośbę.
Pokazuje ożywczą moc wody. Autorzy omawiają rolę, jaką spełnia ona w liturgii Kościoła, a także w wierzeniach ludowych. Przeczytamy także o jej leczniczych właściwościach i wykorzystywaniu do...
Czytaj więcej