Święty Mikołaj to chyba najbardziej znana postać na całym świecie. Był biskupem Miry. W tradycji przedstawiany jako starzec z okazałą brodą, często w infule i z pastorałem. 6 grudnia grzecznym dzieciom przynosi prezenty, a niegrzecznym – rózgę.
Uroczystość tę wprowadził do liturgii Kościoła katolickiego papież Pius XI w 1925 roku. Nakazał wówczas, aby we wszystkich kościołach tego dnia odmówiono litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu.
Ojciec Pio wierzył w świat nadprzyrodzony i w Kościół składający się z żyjących i zmarłych, którzy dostąpili chwały nieba albo w czyśćcu doznają oczyszczenia po śmierci. Był przekonany, że te trzy stany wzajemnie się komunikują, wspierają i na siebie oddziałują.
Uroczystość ma charakter radosny, wspominamy bowiem wszystkich, którzy żyli przed nami i osiągnęli szczęście wieczne. Kościół wspomina nie tylko oficjalnie uznanych świętych, ale także wszystkich wiernych zmarłych, którzy już osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie.
Apostołowie nieco zapomniani. Biblia i tradycja mówią o nich bardzo mało. Wymieniani są jako ostatni apostołowie, tuż przed Judaszem, a przecież Juda Tadeusz miał być krewnym Jezusa. Także Szymon jest wymieniany w pismach razem z „braćmi” Chrystusa.
Nowy numer zachęca do refleksji nad obecną sytuacją dziejową. Autorzy rozważają temat wojny sprawiedliwej i obrony koniecznej. Na otwarcie obszerny artykuł o rodzinie Ulmów, bogato zilustrowany zdjęciami archiwalnymi.
Czytaj więcejSpojrzałam na kalendarz z uśmiechn…
Moja historia zetknięcia się z Ojc…
Byliśmy młodzi, beztroscy, razem p…
Nie należałam do praktykujących k…
Mam 31 lat, a od 10 lat jestem sko…
Znałeś mnie, Padre, zanim ja p…
W każdej chwili może umrzeć – s…
Rozpoznał mnie wśród wielu osób…
Przemówienie prezydenta Stanów…
Pewnego dnia mama, gdy siedziała na…