Przekonałem się, że wystarczy robić to, co wydaje się dobre w danym momencie, bo powołaniami przede wszystkim zajmuje się Pan Bóg, wzbudzając w sercach młodych ludzi pragnienia, które kierują ich do nas. Ja po prostu robię swoje.
Nadzieja jest zbudowana z naszej wiary. Zostanie nam dane to, w co wierzymy. Tak zależności między tymi dwiema postawami zdaje się wyjaśniać List do Hebrajczyków.
Nowy Rok to nowe nadzieje, plany i wyzwania. Trudno znaleźć kogoś, kto takich planów by nie miał. Całe rzesze ludzi pojawią się na siłowniach, by wyrzeźbić swój wymarzony sześciopak, rozpoczną diety dla idealnej figury, podejmą próbę nauki języka obcego, przeczytania zaległych książek, zrobienia remontu czy posprzątania swoich szpargałów w szafie.
Kościół to łódź, która płynie po oceanie życia. Gdzie jest w niej miejsce dla duszpasterza? Czy ma on być kapitanem tej łodzi? Wiele osób myśli w ten sposób. Jeżeli tak działa duszpasterstwo, to problem się zaczyna, kiedy duszpasterza zaczyna brakować: młodzi przestają wiedzieć, dokąd iść. Papież Franciszek mówi, że duszpasterz nie może być kapitanem statku! Ma być latarnią.
Wiara nie przenika naszej codzienności. Brakuje nam modlitwy rodzinnej i indywidualnej, zaś w kwestiach moralności kierujemy się teologią: MI-SIĘ-WYDAJE, a próby jakiejkolwiek zmiany narażone są na ingerencję otoczenia w stylu „Odbiło ci, świętym chcesz być?”.
Na początek ostrzeżenie: za chwilę napiszę coś szokującego, czego, drogi Czytelniku, nigdzie wcześniej nie przeczytałeś ani od nikogo nie usłyszałeś. Zaznaczam również, że podczas ostatnich badań okresowych o zdolności do wykonywania zawodu wyniki były bliskie doskonałości i jestem zdrowy na ciele i umyśle. Ponadto pragnę podkreślić, że to, co za chwilę przeczytasz, nie jest wynikiem życiowej traumy, nieodwzajemnionej miłości, kompleksów lub andropauzy. Skoro wszystko już sobie wyjaśniliśmy, czas na konkret.
Nowe wydanie podejmuje kwestię stygmatów. W temat wprowadza artykuł o tym, jak wyglądała największa w historii zbrodnia dokonana na Jezusie. Potem dowiadujemy się o dzisiejszych sposobach stygmatyzacji ze...
Czytaj więcejPewnego dnia mama, gdy siedziała na…
Mam 31 lat, a od 10 lat jestem sko…
Rozpoznał mnie wśród wielu osób…
Nie należałam do praktykujących k…
Moja historia zetknięcia się z Ojc…
Przemówienie prezydenta Stanów…
Znałeś mnie, Padre, zanim ja p…
Jest dzisiaj pewna, że powrót mę�…
W każdej chwili może umrzeć – s…
Byliśmy młodzi, beztroscy, razem p…
Spojrzałam na kalendarz z uśmiechn…