Czyż nie jest zadziwiające to, że Pan Jezus i Ojciec Pio mają ze sobą tyle wspólnego? Ojciec Pio, tak jak Jezus, nosił te same rany i cierpiał za grzeszników. Kochał ludzi, uczył ich, że modlitwą można zdziałać wiele dobrego, a wiary nie trzeba się wstydzić, wręcz przeciwnie, należy się nią chwalić!
Ojciec Pio za wszystko dziękował Bogu. Był i jest dla innych jakby Aniołem Stróżem. Uczył szacunku do Boga i ludzi. Sam dawał jego przykład. Jego postawa sprawiała, że ludzie niewierzący nawracali się i przyjmowali chrzest. Mówił, że choć oni nie wierzą w Boga, to Bóg wierzy w nich. Przychodzący do niego po pomoc lub poradę byli przekonani, że choćby nie wiem co się działo, to on nigdy nie wyprze się Boga, Jezusa i krzyża. Był tak samo ubogi jak Jezus i zawsze spokojny, także w trudnych sytuacjach. Chociaż cechowała go łagodność i szczerość, nie wszyscy go lubili, a niektórzy mu ubliżali.
Ludzie, którzy go znali, starali się brać z niego przykład, tak jak on brał przykład z Jezusa. Wybaczał wszystkie krzywdy, nawet te, o których mu nie powiedzieli. Ojciec Pio otrzymał od Boga niezwykły dar – potrafił czytać w ludzkich sercach! Każdy wiedział, że nic przed nim nie ukryje. Miał też wiele innych darów, np. potrafił przywrócić wzrok niewidomej dziewczynce i chronić ludzi przed śmiercią, a to wszystko dzięki modlitwie i wierze. Jednym słowem, czynił cuda jak Pan Jezus. Sam mówił, że to nie on je czyni, tylko Bóg przez jego ręce.
Ojciec Pio pomagał chorym. Chciał, aby każdy mógł bezpłatnie korzystać z leczenia, dlatego zapragnął zbudować szpital i mu się to udało. Ludzie ofiarowali pieniądze i produkty spożywcze na ten cel, kobiety gotowały za darmo obiady dla pracowników, mężczyźni pomagali w budowie.
Sława Ojca Pio rosła. Pisali do niego ludzie z różnych stron świata. Z dnia na dzień otrzymywał coraz więcej listów, nawet podczas choroby prosił młodszego od siebie mnicha, żeby mu je odczytywał. Korespondował między innymi z Karolem Wojtyłą. Chciał, żeby te listy zostały zachowane, ponieważ w przyszłości będą bardzo ważne. I okazało się, że po pewnym czasie Karol Wojtyła został papieżem! Była to najważniejsza chwila dla naszego narodu, po raz pierwszy Polak został ojcem świętym!
Mam dwanaście lat i niedawno poznałam życie Ojca Pio. Dużo o nim rozmawiałam ze swoją siostrą i dziś uważam, że to niesamowita postać! Wielu ludzi opowiadało, że był człowiekiem jedynym w swoim rodzaju. Chciałabym żyć w jego czasach tylko po to, by móc go spotkać.
Gabriela Białka
Redaktor cyklu "Młodzi o Ojcu Pio" Dorota Kumorek
fragment książki
Młodzi o Ojcu Pio. Co sprawiło, że został moim świętym?
Dorota Kumorek
W książce zostały zebrane wypowiedzi młodych ludzi, wśród których jest m.in. początkujący aktor, nauczycielka, ekonomistka, kleryk. Opowiadają oni o swoim doświadczeniu spotkania z Ojcem Pio, którego wymykające się znanym schematom świętości życie ciągle pobudza innych do głębszej refleksji i przemiany serca.
Zamówienia: e-serafin.pl lub tel. 12 623 80 58