Dobrego dnia z Ojcem Pio
23 GRUDNIA: Śpij spokojnie, mając pewność, że jesteś prowadzony tam, gdzie znajdziesz największe korzyści.

Jako początkujący katecheta, pełen misyjnego zapału, spontanicznie powiedziałem do jednej z moich uczennic: „Dominiko, pamiętaj, masz być święta!”. Jej reakcja była zdumiewająca. Przez chwilę patrzyła na mnie z niedowierzaniem, a potem, mocno rozbawiona, wybuchła gromkim śmiechem. To niby banalne doświadczenie dało mi jednak dużo do myślenia. Zacząłem się zastanawiać, co tak naprawdę myślimy o świętości. Czy wezwanie to jawi się nam jako możliwe do zrealizowania, dobre samo w sobie, a przez to atrakcyjne? Czy też dominują negatywne przekonania?

Problemy istnieją nie tylko po to, by je rozwiązywać, ale również po to, aby nas przemieniać. Są ziarnem wrzuconym w glebę, które musi obumrzeć, aby mogło się narodzić coś nowego. Warto zatem nie tylko uczyć się, jak ich unikać i je rozwiązywać, ale również jak je przyjmować i przemieniać się w trudnych i bolesnych doświadczeniach…

Wielką sztuką jest nie tylko wnosić dobro w życie innych, ale również nauczyć się owocnie je przyjmować. Niestety, w tradycyjnych formach wychowania rodzinnego, a także religijnego wciąż panuje przekonanie o niebezpieczeństwach płynących z pochwał czy uznania.

Jakiś czas temu oglądałem jubileuszowe wydanie programu informacyjnego CNN Student News. Podkreślając ten szczególny fakt zaistnienia na rynku medialnym, redakcja postanowiła w skróconej formie przedstawić najważniejsze wydarzenia minionych dwudziestu lat: huragany, tsunami, globalne kryzysy ekonomiczne, konflikty militarne, międzynarodowy terror, przemoc, polityczną korupcję oraz skandale obyczajowe. Zastanowiłem się: „Czy rzeczywiście dzisiejszy świat TAKI jest?”.

Z najnowszego raportu Światowej Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowanego 4 września 2014 roku dowiadujemy się, że co 40 sekund jedna osoba popełnia samobójstwo. Polskie statystyki są równie zatrważające. W 2013 roku aż 6100 osób odebrało sobie życie, tj. prawie 2000 więcej niż w roku poprzednim. Okazuje się, że więcej ludzi popełnia samobójstwo (ok. 16 każdego dnia), niż ginie w wypadkach samochodowych.

Nie tak dawno światowe media obiegła informacja o 25-letniej Amerykance, Amandzie Clayton ze stanu Michigan, która „miała szczęście” wygrać milion dolarów na loterii. Niestety, kilka miesięcy po tym tak „cudownym” wydarzeniu tragicznie zmarła – najprawdopodobniej z przedawkowania narkotyków…

To paradoks, że rozumiemy konieczność serwisowania samochodu (okresowej wymiany oleju, filtrów świec itp. oraz dokonywania bieżących regulacji np. dopompowywania powietrza w oponach), a nie doceniamy okresowego „serwisowania” samych siebie. Jest oczywiste, że bez tego nie będziemy w pełni efektywni w tym, co robimy.

Porażka nie oznacza przegranej ani tym bardziej katastrofy, a raczej tymczasową trudność na drodze do realizacji wyznaczonych celów. Thomas Edison przy kolejnych nieudanych próbach pracy nad żarówką miał podobno powiedzieć: „Nie poniosłem porażki. Po prostu odkryłem 10 000 błędnych rozwiązań”. Te słowa można odnieść do codziennych przegranych.

Nowy numer "Głosu Ojca Pio"

Głos Ojca Pio 150 (6/2024)

Głos Ojca Pio 150 (6/2024)

Nowe wydanie przedstawia zagadnienie pokory w życiu chrześcijańskim. W temat wprowadza artykuł zachęcający do odrzucenia stereotypów i pokazania siły wewnętrznej, jaką daje praktykowanie tej cnoty.

Czytaj więcej

        


 

REKOLEKCJE ADWENTOWE

  1. Świadectwa
  2. Intencje do Ojca Pio

WIDEO

UPIĘKSZ SOBIE ŻYCIE