Dobrego dnia z Ojcem Pio
26 LISTOPADA: Pokora ducha, skrucha serca i ufna modlitwa są najlepszym środkiem, aby skłonić Boga, by przyszedł nam z pomocą.

25-lecie beatyfikacji Ojca Pio

Oceń ten artykuł
(2 głosów)

Uzdrawiał ludzi. Posiadał dar bilokacji i proroctwa. Czytał w ludzkich sercach. Mówił w nieznanych mu językach. Nawracał grzeszników. Z jego ran wydobywał się zapach fiołków. Jako stygmatyk Ojciec Pio otrzymał wiele darów. Jednak to nie nadprzyrodzone charyzmaty, które przyciągały rzesze ludzi, tylko przemieniająca miłość do Boga i heroiczność cnót przesądziły o jego świętości. W tym roku mija dwadzieścia pięć lat od czasu, gdy został ogłoszony błogosławionym.

Była pierwsza majowa niedziela. Wcześnie rano udałem się w grupie pielgrzymów z Krakowa przed Bazylikę św. Jana na Lateranie. Ulokowaliśmy się naprzeciw ogromnego telebimu, by móc uważnie śledzić wydarzenia z placu św. Piotra.

O godzinie 9.30, przywitany burzą oklasków, papież Jan Paweł II rozpoczął celebrację mszy świętej, podczas której miał dokonać długo wyczekiwanej beatyfikacji. O godzinie 9.58 padły słowa: „Naszą powagą apostolską ogłaszamy, że czcigodny sługa Boży Pio z Pietrelciny będzie odtąd nazywany błogosławionym”.

W tym samym momencie plac przed Bazyliką św. Jana na Lateranie otulił cudowny zapach fiołków. Wśród pielgrzymów zapanowało powszechne poruszenie i dało się słyszeć spontaniczny, niemal równoczesny głos zachwytu. Zaraz potem jeden pytał drugiego: Czy czułeś zapach Ojca Pio? Cudowna woń świętości Stygmatyka jak nagle się pojawiła, tak też szybko zniknęła. W sercach pozostała radość i wdzięczność za ten niespodziewany dar z niebios. I wówczas kolejny raz w tym dniu rozbrzmiała salwa oklasków.

Przygotowania do procesu beatyfikacyjnego
Wieczorem 23 września 1968 roku, w dniu śmierci Ojca Pio z Pietrelciny, który umarł w opinii świętości, do klasztoru w San Giovanni Rotondo udał się postulator generalny, o. Bernardino da Siena. Był poruszony tłumami wiernych, które tak jak on przybyły oddać hołd złożonemu w trumnie Stygmatykowi. Ich postawa wiary i szczera modlitwa były tylko potwierdzeniem jego świętości. To niezwykle cenne świadectwo przynagliło postulatora do podjęcia pierwszych kroków w sprawie wszczęcia procesu beatyfikacyjnego Ojca Pio.

W tym celu 31 października 1969 roku zwrócił się o opinię do ministra generalnego i jego radnych, którzy wyrazili swoją aprobatę. Miesiąc później otrzymał także pozytywną odpowiedź od bpa Lucery, który polecił mu sporządzenie pisemnych zeznań osób będących w bliskich kontaktach z Ojcem Pio za jego życia.

W 1970 roku zlecono o. Alessandrowi da Ripabottoni, wykładowcy w kapucyńskim studium teologicznym w Campobasso, sporządzenie krytycznej biografii Ojca Pio, a w październiku 1971 roku ukończono zbieranie pism sługi Bożego, które liczyły dwanaście tomów maszynopisu.

Tymczasem w lutym 1972 roku na zebraniu plenarnym Kongregacji Spraw Nauki Wiary zadecydowano, aby wstrzymać prowadzenie czynności procesowych z powodu pewnych oskarżeń, które należało jak najszybciej wyjaśnić. Kiedy wreszcie udało się wykazać bezzasadność wnoszonych zarzutów, ponownie przystąpiono do kontynuacji czynności przygotowawczych. Choć sprawozdanie dla Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych nie ujawniło większych trudności, podpromotor generalny wskazał na konieczność uzupełnienia dokumentacji oraz domagał się, aby procesu beatyfikacyjnego nie rozpoczynać wcześniej niż przed upływem dziesięciu lat od śmierci sługi Bożego. Ku rozczarowaniu wielu wymóg ten spełniono, odkładając rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego do 1983 roku, czyli dopiero na piętnaście lat od jego zgonu. Nie pomogło nawet odwołanie się do papieża Jana Pawła II, które poczynił postulator generalny, o. Bernardino da Siena, prosząc w swym liście o jak najszybsze rozpoczęcie procesu dotyczącego życia i cnót Ojca Pio.

Z tego też powodu kilka lat później arcybiskup Manfredonii, Valentino Vailati podjął jeszcze jedno działanie. Za radą postulatora generalnego 10 kwietnia 1980 roku osobiście napisał list do Jana Pawła II, w którym po skrótowym przedstawieniu przygotowań do procesu beatyfikacyjnego Ojca Pio wspomniał o duchowym i moralnym niepokoju, jakie budzi niezrozumiała decyzja Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych oraz o nieufności do władzy kościelnej z powodu nieprzyznawania nihil obstat postępowaniu mającemu wykazać świętość życia i heroiczność cnót Ojca Pio. Przypomniał również, że każdego roku umierają ważni świadkowie życia Stygmatyka, co również jest szkodliwe dla procesu. Tym razem papież zareagował i polecił, „aby kompetentne dykasterie doprowadziły do słusznego i szybkiego rozwiązania sprawy”. Dzięki jego interwencji 29 listopada 1982 roku, w święto Wszystkich Świętych Franciszkańskich, Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych udzieliła oczekiwanego i upragnionego nihil obstat ku wielkiej radości kapucynów z San Giovanni Rotondo, Grup Modlitwy Ojca Pio i jego czcicieli.

Proces dotyczący życia, cnót i cudów
Oficjalne otwarcie diecezjalnego procesu kanonicznego odbyło się w sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w San Giovanni Rotondo 20 marca 1983 roku. Sześćdziesięciu dziewięciu świadków zostało przesłuchanych podczas stu osiemdziesięciu dwóch sesji, w okresie od 7 kwietnia 1983 roku do 13 maja 1986 roku. Ich zeznania zostały zebrane w dziesięciu tomach, liczących w sumie trzy tysiące dziewięćset sześćdziesiąt dziewięć stron. Do tej dokumentacji niektórzy świadkowie dostarczyli liczne załączniki, które stanowiły kolejne dwanaście tomów.

Nic więc dziwnego, że zamknięcie procesu nastąpiło dopiero 21 stycznia 1990 roku po zbadaniu wszystkich świadectw i zebranych materiałów. Także ono odbyło się w sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w San Giovanni Rotondo. Dowody w postaci zeznań i dokumentów, liczące sto cztery tomy, zostały przekazane Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

Po siedmiu latach, 18 grudnia 1997 roku w Watykanie, w obecności papieża Jana Pawła II został ogłoszony dekret o heroiczności cnót Ojca Pio z Pietrelciny. W ten sposób dokonał się niezwykle ważny krok w kierunku beatyfikacji, która domagała się jeszcze aprobaty cudu dokonanego za jego sprawą.

Cud wymagany do beatyfikacji
W procesie przebadano trzy różne przypadki cudów, które przypisywano Ojcu Pio. Pierwszy z nich dotyczył uzdrowienia z choroby nowotworowej Cecilii Tomassini. Niestety, po około dwudziestu latach kobieta zmarła na tę samą chorobę, która tym razem ujawniła się w innym miejscu na ciele.

Drugi przypadek dotyczył uzdrowienia Marii Esposito z wrzodowego zapalenia jelita grubego w trzecim-czwartym stadium komplikacji, które rozpoznano w początkowym okresie ciąży. Jednak komisja nie dopatrzyła się w nim znamion nadprzyrodzonej interwencji.

Dopiero uzdrowienie pochodzącej z Salerno Consiglii De Martino z rozlania płynu limfatycznego w jamie piersiowej i brzusznej, spowodowanego pęknięciem kanału piersiowego konsulta lekarzy uznała za naukowo niewytłumaczalne. Werdykt lekarzy był jednogłośny.

Takie samo orzeczenie przyniosła dyskusja kardynałów super miraculo, która odbyła się 20 października 1998 roku. Przypadek niewytłumaczalnego uzdrowienia Consiglii De Martino uznano za nadprzyrodzony. W ten sposób potwierdzono autentyczność cudu dokonanego za wstawiennictwem Ojca Pio.

Beatyfikacja
Datę beatyfikacji Stygmatyka wyznaczono na 2 maja 1999 roku. W uroczystości wzięła udział niespotykana do tej pory rzesza pielgrzymów. Przybyło ich ponad trzysta tysięcy, stąd też konieczne było rozlokowanie ich w trzech różnych miejscach: przed Bazyliką św. Piotra na Watykanie, przed Bazyliką św. Jana na Lateranie i przed sanktuarium Santa Maria delle Grazie w San Giovanni Rotondo, aby wszyscy mogli uczestniczyć w mszy beatyfikacyjnej transmitowanej na ogromnych telebimach.

Zgodnie ze zwyczajem biskup diecezji, w której toczył się proces beatyfikacyjny – w tym czasie był nim bp Vincenzo D’Addario – wraz z postulatorem generalnym z zakonu kapucynów, o. Paolinem Rossim przedstawili prośbę o beatyfikację Ojca Pio, po czym biskup odczytał najważniejsze fakty z życia sługi Bożego, które uzasadniały wyniesienie go do chwały ołtarzy. Następnie papież Jan Paweł II wygłosił formułę beatyfikacyjną, ogłaszając, że odtąd Kościół posiada nowego błogosławionego, którym jest Ojciec Pio z Pietrelciny. Wyznaczył również datę dzienną jego liturgicznego wspomnienia na 23 września, czyli dzień jego narodzin dla nieba. Po promulgacji został odsłonięty wizerunek nowego błogosławionego, który uwidaczniał jego głęboko osadzone i pogodne oczy oraz dobroduszny, ojcowski uśmiech. Uczestniczący w uroczystości pielgrzymi nie posiadali się z radości. Za dar beatyfikacji podziękowali długimi brawami i radosnym wymachiwaniem okolicznościowymi flagami.

Podczas homilii papież Jan Paweł II, odwołując się do osobistego spotkania z Ojcem Pio, dokonał niezwykle celnej charakterystyki jego kapłańskiej posługi. Powiedział następujące słowa: „Ten pokorny zakonnik – kapucyn zadziwił świat swoim życiem, całkowitym oddaniem modlitwie i słuchaniu braci. Niezliczone rzesze wiernych spotykały go w San Giovanni Rotondo i to pielgrzymowanie nie ustało nawet po jego śmierci. Gdy byłem studentem w Rzymie i ja miałem okazję poznać go osobiście. I dziękuję Bogu Najwyższemu… Dziękuję Bogu Najwyższemu, że dzisiaj daje mi możliwość wpisania go w poczet błogosławionych”.

Niezatarte wspomnienie
Po dwudziestu pięciu latach, które minęły od beatyfikacji Ojca Pio, ja również jestem wdzięczny za udział w tym historycznym wydarzeniu. Doświadczyłem bowiem wówczas działania łaski: najpierw w postaci cudownego zapachu, a potem słów, jakie Ojciec Pio do mnie wypowiedział, gdy po raz pierwszy modliłem się w San Giovanni Rotondo przy marmurowym sarkofagu skrywającym jego relikwie. Dwadzieścia dni potem zostałem wyświęcony na kapłana. W ten sposób rocznica beatyfikacji Ojca Pio stała się również rocznicą moich święceń, za które składam pokorne dziękczynienie dobremu Bogu Trójjedynej Miłości.

Tekst br. Błażej Strzechmiński OFMCap

Głos Ojca Pio” [GOP 147/3/2024]


brat Błażej Strzechmiński – kapucyn, doktor teologii duchowości. Absolwent Papieskiego Uniwersytetu Antonianum w Rzymie i Papieskiego Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie. Wiceredaktor „Głosu Ojca Pio”. Autor książek: „Historia jak ze snu. Inna biografia Ojca Pio”, „Świadkowie tajemnicy. Osobliwe towarzystwo Ojca Pio”, „Terapeuta dusz. Kierownictwo duchowe Ojca Pio” i „Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio”.

Ostatnio zmieniany piątek, 10 maj 2024 10:38
Więcej w tej kategorii: « Homilia kanonizacyjna Ojca Pio

Nowy numer "Głosu Ojca Pio"

Głos Ojca Pio 150 (6/2024)

Głos Ojca Pio 150 (6/2024)

Nowe wydanie przedstawia zagadnienie pokory w życiu chrześcijańskim. W temat wprowadza artykuł zachęcający do odrzucenia stereotypów i pokazania siły wewnętrznej, jaką daje praktykowanie tej cnoty.

Czytaj więcej

        


 

REKOLEKCJE ADWENTOWE

  1. Świadectwa
  2. Intencje do Ojca Pio

REKLAMA

WIDEO

Newsletter