Zapraszamy do przeżywania Wielkiego Postu z Ojcem Pio. Będziemy publikować jego rozważania na kolejne tygodnie. Myśli Ojca Pio w połączeniu z fragmentami czytań biblijnych wprowadzą nas w głębię czterdziestodniowej modlitwy Kościoła oczekującego na cud Zmartwychwstania.
Stygmaty Ojca Pio są dowodem dogłębnego zrozumienia i przeżycia tajemnicy paschalnej. Dlatego może on być doskonałym przewodnikiem na wielkopostnej drodze.
Początek Wielkiego Postu
- Popielec
- Czwartek po Popielcu
- Piątek po Popielcu
- Sobota po Popielcu
Tak mówi Pan: nawróćcie się do mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament. Rozdzierajcie jednak wasze serca, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana, Boga waszego! On bowiem jest łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu i wielki w łaskawości, a lituje się na widok niedoli. (Jl 2, 12-13)
Chrześcijanin zapominający o własnym powołaniu, chrześcijanin tylko z imienia, chrześcijanin – w sumie – światowy, zupełnie odmiennie ocenia wszystko: wszystko odwrotnie niż chrześcijanin godny tego imienia, który żyje według ducha Jezusa Chrystusa. Światowiec ocenia je według pożytku, jaki przynoszą jego marności jego namiętnościom; ten drugi natomiast – po kątem ich relacji do wiecznych dóbr. (Ojciec Pio)
Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. (Mt 6, 6)
Bądź pilna w modlitwie i medytacji. Powiedziałaś mi, że już zaczęłaś. Ach, Boże! Jakże jest to wielką pociechą dla Ojca, który cię kocha, jak własną duszę! Trwaj w ciągłym rozwijaniu się, w tym świętym ćwiczeniu się w miłości do Boga. Każdego dnia zrób choć trochę w tej dziedzinie. Rób to zarówno w nocy przy mdłym świetle lampy, w czasie niemocy i jałowości ducha, jak również w dzień, przeżywając radość i zachwycające oświecenie duszy. (Ojciec Pio)
Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać? Dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków? Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pana iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On rzecze: „Oto jestem”. (Iz 58, 6-9)
Kiedy wiem, że osoba cierpi na duszy lub ciele, to czegóż bym nie zrobił u Pana, aby ją z tego wyzwolić? Chętnie wziąłbym na siebie wszystkie jej utrapienia, byle tylko zobaczyć ją zbawioną. Na jej korzyść zrzekłbym się wszystkich zasług w cierpieniu, jeśli Pan Bóg pozwoliłby mi na to. (Ojciec Pio)
Lecz Jezus im odpowiedział: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników”. (Łk 5, 31-32)
Ten, kto nie rozmyśla, postępuje tak, jak ten, kto nigdy nie przegląda się w lustrze i dlatego nie stara się o to, by wyglądać czysto. Może być brudny i nawet o tym nie wie. Osoba, która odprawia medytację i zwraca swoją myśl ku Bogu, który jest lustrem jej duszy, stara się, aby poznać swoje braki i naprawić je, by panować nad odruchami i uporządkować swoje sumienie. (Ojciec Pio)
Rozważanie z modlitewnika "Wielki Post z Ojcem Pio". Zobacz: e-Serafin.pl