Dobrego dnia z Ojcem Pio
27 LISTOPADA: Nie potrafimy stale myśleć o Bogu, ale starajmy się – na ile to możliwe – trwać w obecności Bożej.

Nowy numer "Głosu Ojca Pio"

Wchodzą w Boże buty

Oceń ten artykuł
(1 głos)

O wschodzie słońca wspinają się na najwyższą górę w okolicy, strzelają z łuku, czasem rąbią drzewo. Przede wszystkim jednak razem się modlą, śpiewają i rozmawiają otwarcie na trudne tematy. Pokazują, że mężczyźni chcą na nowo odkrywać swoje miejsce w rodzinie i społeczeństwie.

Tekst Marcin Węc

Mężczyźni św. Józefa to katolicka wspólnota mężczyzn, którzy pragną w swoim życiu duchowym przekraczać granice przyzwyczajeń. Poprzez wspólną refleksję i modlitwę chcą wzrastać w Bożej wizji męskości. Swoje działania opierają na przyjęciu kilku priorytetów. Pierwszym z nich jest osobista relacja z Bogiem, drugim relacja z żoną, a kolejnym – z dziećmi. Czwarty z nich stanowi praca, a na końcu plasuje się posługa w Kościele.

Ta wspólnota wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych i powstała… z zazdrości. Działa tam prężny ruch „Promise Keepers” (Wierni przyrzeczeniu małżeńskiemu), propagujący chrześcijańskie wartości wśród mężczyzn. Pewnego razu biskup Nowej Anglii zapytał, dlaczego katoliccy mężczyźni jeżdżą do protestantów uczyć się bycia mężczyzną. Zwołał kilku swoich liderów, m.in. Donalda Turbitta, i poprosił o stworzenie takiej katolickiej organizacji, która będzie zajmować się mężczyznami. W ten sposób narodzili się Mężczyźni św. Józefa w Nowej Anglii.

Donald Turbitt, emerytowany strażak z okolic Nowego Jorku, co roku przyjeżdżał do Polski z ramienia organizacji Renewal Ministries, amerykańskiej katolickiej odnowy charyzmatycznej. W Lanckoronie prowadził weekendowe rekolekcje. Podczas jego pobytu w 2008 roku powstał pomysł zorganizowania dodatkowego spotkania dla mężczyzn w Krakowie. Poszukując odpowiedniego miejsca, jego organizatorzy spotkali się z ks. Antonim Bednarzem, proboszczem parafii św. Józefa w Podgórzu. To on zaproponował, by w jego parafii regularnie spotykali się Mężczyźni św. Józefa. Pomysł „chwycił” i wspólnota działa już od prawie dziesięciu lat.

Powołanie do istnienia tego ruchu w Polsce nie było odpowiedzią na brak aktywności mężczyzn w Kościele. Wynikało raczej z potrzeby wzrastania mężczyzn w relacji do Boga, w rolach i zadaniach, które On dla nich przewidział. Zaraz po pierwszym spotkaniu we wrześniu 2008 roku zaczęła funkcjonować internetowa strona mezczyzni.net, by stworzyć przestrzeń do informowania o działaniach wspólnoty. Pan Bóg ma poczucie humoru: okazało się, że kupiona z odzysku domena internetowa była bardzo dobrze wypozycjonowana: wcześniej istniał tam serwis dotyczący zdrowia seksualnego mężczyzn.

– Potrzebujemy stanąć w tych rolach i zadaniach, w których Pan Bóg chce nas widzieć – podkreśla Andrzej Lewek, koordynator Mężczyzn św. Józefa. – I tak definiuję ewangelizację mężczyzn: jako wchodzenie w Boże buty, które On przygotował dla nas. Te buty do nas pasują, bo jesteśmy tak stworzeni, ale świat nam mówi, że o wiele lepiej się czujemy w innych butach, które nie są na nasz wymiar. Przez to nie wypełniamy Bożej woli.

Na spotkania wspólnoty przychodzą mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat. Są to ludzie żonaci, młodzieńcy, studenci, kawalerowie. Tacy jak my wszyscy – wątpiący, poszukujący, z problemami. Mogą oni wziąć udział w spotkaniach otwartych (w każdą trzecią środę miesiąca) z udziałem zaproszonych gości, które tworzą rodzaj cyklu, a ich tematy przewodnie są przygotowywane z dużym wyprzedzeniem. Niejako na zapleczu tych spotkań odbywają się również zebrania małych grup prowadzone w oparciu o książkę „Drogowskazy – jak być katolickim mężczyzną we współczesnym świecie”. Najbardziej aktywni mogą dołączyć również do grupy spotykającej się w każdą sobotę o godz. 5.00, by np. strzelać z łuku czy o wschodzie słońca wspiąć się na najwyższą w okolicy górę. Organizowane są też wieczory filmowe, weekendy dla mężczyzn i tzw. drogi duchowej odnowy. Wszelkie niezbędne informacje można znaleźć na stronie www.mezczyzni.net.

"Głos Ojca Pio" [109/1/2018]


Marcin Węc – Pomaganie innym jest jego pasją. Na co dzień zmienia świat na lepsze w Polskiej Misji Medycznej. Doradza organizacjom pozarządowym w zakresie PR, marketingu i pozyskiwania środków na działalność. Członek-założyciel Stowarzyszenia Wzmacniacz.org i Polskiego Stowarzyszenia Fundraisingu. W sieci najczęściej można go spotkać na Twitterze. Energii do życia dodaje mu śpiewanie w Kraków Gospel Choir. 

Przeczytaj w nowym numerze

Domowy przepis na świąteczną pokorę

Być chrześcijaninem

Domowy przepis na świąteczną pokorę

Kiedy czytam życiorysy świętych, widzę, jak bardzo byli pokorni: niektórzy wobec surowych spowiedników, inni w stosunku do nierozumiejących ich dostojników Kościoła, a większość przede wszystkim...

Czytaj więcej
Pokora siłą charakteru i ducha

Być chrześcijaninem

Pokora siłą charakteru i ducha

  Żyjemy w niepokornych czasach. Nasza cywilizacja cierpi na pandemię zbyt wysokiego mniemania o sobie. Tak trudno jest „oceniać jedni drugich za wyżej stojących od siebie”...

Czytaj więcej
Jeden dom – dwa światy

Małżeństwo i rodzina

Jeden dom – dwa światy

  Kiedy postanowiliśmy wziąć ślub, zdawaliśmy sobie sprawę, że małżeństwo domaga się rezygnacji z własnych ambicji na rzecz dobra wspólnego i uznania, że małżonek może mieć...

Czytaj więcej
Heblowanie i polerowanie. Ojca Pio nauka o pokorze

Duchowość Ojca Pio

Heblowanie i polerowanie. Ojca Pio nauka o pokorze

Ojciec Pio twierdził, że pokora stoi u podstaw właściwego rozwoju duchowego, którego celem jest uświęcenie. Uważał ją za fundament cnotliwego życia, a nawet za cnotę...

Czytaj więcej

REKOLEKCJE ADWENTOWE

  1. Świadectwa
  2. Intencje do Ojca Pio

REKLAMA

WIDEO

Newsletter