Kronika wojny na Ukrainie
relacjonuje br. Błażej Suska OFMCap
29 wojenna noc
Zwiastowanie Pańskie, 25 marca 2022 r.
POKÓJ I DOBRO!
Minęła 29 wojenna noc. Otworzyłem oczy, to znaczy, że Bóg dał nam kolejny dzień, dał nam w naszym rejonie przeżyć kolejną noc, wojenną noc.
Sam Bóg wprowadza nas w ten dzień Zwiastowania Pańskiego, w którym w jedności z całym Kościołem będziemy prosić Boga przez Serce Maryi, aby Bóg zakrólował w Rosji i Ukrainie, tzn. naszych sercach.
Dla mnie osobiście, na ile mój grzech jest owocem nieposłuszeństwa Bogu, a Zwiastowanie jest owocem posłuszeństwa z wiary, będę kolejny raz prosił Boga, abym jak Maryja słuchał, nawet nie rozumiejąc tej historii, wojny na Ukrainie. Według Twojego słowa niech mi się stanie...
Niech Bóg przez Maryję da nam Ducha wolności dzieci Bożych...
W każdy wieczór rozmawiam z br. Markiem, naszym prowincjałem, który nam, braciom, i naszym ludziom błogosławi. Wczoraj online byliśmy na wspólnej rekreacji. Nasz radny generalny br. Piotr Stasinski też jest z nami w kontakcie. Jesteśmy razem.
Pozdrawiam obradującą radę generalną z Ministrem Generalnym, br. Roberto.
Bóg jest miłością.
Cały czas wspomagają nas duchowo i materialnie – bracia i dobrzy ludzie.
Bóg zapłać.
Bracia we Lwowie przyjęli kolejny transport darów od braci z prowincji. Dziękuję br. Mateuszowi Włosińskiemu za odwagę i dostarczenie darów do Lwowa.
Brat Paweł Husakiwski dojechał bezpiecznie z Żytomierza, z rodzinnego domu do wspólnoty w Starym Konstantynowie. Na obecną chwilę to nowa wspólnota brata Pawła.
„Wierzę w Boga, wierzę w Siły Zbrojne Ukrainy” – takimi słowami zakończył swój apel do mieszkańców częściowo okupowanego Czernichowa, mer (prezydent) miasta.
Relacje braci:
Dniepr, Br. Marek Lisowski:
Pokój.
Wczoraj dotarł TIR z pomocą humanitarną. Dziś o 7:00 nasz bus z dwoma mężczyznami, prawie parafianami (Duch Święty nad tym pracuje), pojechał do Pokrowska z pomocą do ks. Wiktora (180 km na wschód, w stronę Doniecka).
Były wczoraj wieczorem dwa wybuchy, słyszalne, ale daleko. Trochę niepokoi, że alarm włączył się po wybuchach.
Nadal gościmy księdza z Mukaczewa, który opiekuje się swoim bratem w szpitalu.
Oddajmy się Niepokalanej, aby mieć i nosić w sobie Jezusa, Jego słowo...
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój Bracia!
U nas spokojnie.
Serdecznie pozdrawiam.
Krasiłów, br. Leonid Kuszniruk:
Krasiłów dzień i noc bez alarmów.
Użhorod, br. Roman Pop:
Pokój!
U nas spokojnie.
Dzisiaj nocowała u nas i rano pojechała na Słowację pani Natalia z Dniepra. Ta od budów...
Kijów, br. Sergiej Kippa:
Kijów spokojnie.
W jednej amerykańskiej szkole odbywają się akcje charytatywne. Kiedy dzieci zapytano, na co chcieliby wydać pieniądze, wybrały: na Ukrainę. To są dzieci z podstawówki! Brat Henryk Cisowski wkrótce odwiedzi te dzieci. A my z naszymi dziećmi zrobiliśmy dla nich wideo-pozdrowienie ;)
https://youtu.be/Rr1e6LaJVks
Bracia z Ukrainy
br. Błażej Suska
28 wojenna noc
24 marca 2022 r.
Pokój i Dobro!
Minęła 28 noc i cztery tygodnie wojny między niezależną Ukrainę a okupantem, jakim jest Rosja.
Boże daj pokój w Ukrainie i w Rosji!
Daj pokój nam, naszym sercom, niezależnie od narodowości i pochodzenia.
Załączam zdjęcie z zacnym człowiekiem, który ma Bożego Ducha.
Szlachetni ludzie bronią Ukrainę, granice naszego miasta.
Módlmy się za naszych „chłopców”.
Odbyło się spotkanie z kolejnymi dziennikarzami z Polski. Wywiadu udzieliła dyrektor Domu Ojca Pio i szef Chrześcijańskiej Służby Ratunku. Mąż pani dyrektor i dwóch synów bronią nasza Ukrainę.
Ze spokojem mówiła o swojej rodzinie. Wspominając pomoc, której Polacy udzielają Ukraińcom, wzruszyła się. To reakcja na dobro Polaków, często wywołuje łzy wdzięczności.
Polacy, bracia, dziękuję każdemu z Was. Dziękuję.
Bracia z parafianami ze Starego Konstantynowa udzielają wsparcia ludziom potrzebującym w mieście.
Coraz więcej jest przesiedleńców ze wschodniej Ukrainy. Bracia się mini opiekują.
Podobnie w innych naszych klasztorach.
Dzisiaj dzień pokuty.
Słuchając dzisiejszego słowa… Boże przebacz, że nie raz nie słuchałem Twojego głosu, Twojego słowa.
Panie, zmiłuj się nad nami…
Христе, змилуся над нами...
Relacje braci:
Stary Konstantynów, br. Władysław Gmyrko:
Wojna wojną, ale ołtarz się wznosi.
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój, Bracia!
Dziś jest już miesiąc, jak walczymy o Wolność…
Wczoraj uporządkowaliśmy pomoc humanitarną. Część od razu poszła za Kijów do żołnierzy.
Przyjęliśmy niewielką grupę uchodźców z gorącej strefy walk.
Serdecznie pozdrawiamy!
Kamianske, br. Adam Wróbel:
U nas ok. Noc spokojna. Dalej rozdajemy humanitarkę. Wczoraj pomoc pojechała do jednej wioski obok nas. Były to produkty dla dzieci. Od 20.00 zaczynamy czuwanie nocne do 8.30 – przed jutrzejszym dniem. Z modlitwą.
Dniepr, br. Marek Lisowski:
U nas spokojnie. Alarmy rano i wieczorem. Gościmy księdza, który opiekuje się rannym bratem, wojskowym. O 10.00 dziś będziemy rozładowywać TIR-a z pomocą, w garażu za kościołem.
Lwów, br. Kazimierz Guzik:
U nas spokojnie.
Mateusz przywiózł humanitarkę.
Jadę nim na pogrzeb.
Kijów, br. Siergiej Kippa:
W Kijowie, w naszej dzielnicy, było spokojnie. Ale wokół cały czas coś się dzieje. Chyba to z prawego brzegu słychać, chociaż może i od Browarów – dźwięk odbija się od budynków, trudno czasem rozpoznać. Wczoraj wieczorem do kolekcji weszła nowa melodia – „grady”. Wcześniej słyszałem ten dźwięk tylko na wideo. To było daleko. Teraz jest piękny słoneczny dzień.
Wszystkim Ducha Pańskiego na dzisiejszy dzień pokutny!
Pozdrawiam.
Krasiłów, br. Leonid Kuszniruk:
W Krasiłowie spokojnie.
Wczoraj siostry kapucynki przywiozły pomoc humanitarną z Łucka.
Stary Konstantynów, br. Władysław Gmyrko:
Spokój jest względny.
Chociaż w nas na razie nie trafiają, ale dochodzą informacje, że od czasu do czasu nad Starkonem i okolicami zestrzeliwują rakiety.
Przygotowujemy „ślusarnię” pod pomieszczenia na „humanitarkę”.
Niech Bóg nas strzeże i obdarzy pokojem.
Bracia z Ukrainy
br. Błażej Suska
27 wojenna noc
23 marca 2022 r.
Pokój Wam!
27 noc w rejonie, gdzie są nasze kapucyńskie klasztory, minęła spokojnie.
Deo gratias!
Spokój, o którym bracia piszą, jest owocem przyzwyczajenia się do alarmów bombowych. Przyzwyczajenie? A może owoc Ducha Świętego, który działa w nas przez Słowo?
Dzisiaj medytując w kaplicy, słyszeliśmy liczne wybuch, prawdopodobnie ukraińska armia ostrzeliwuje rosyjskie rakiety.
Bóg mówi... Abyście żyli (ja, my chcemy żyć) i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców (Ukraina jest darem od Boga)... słuchajcie praw i nakazów, których uczę was wypełniać.
Chcesz żyć? Słuchaj Boga, słuchaj słowa Boga...
Innej drogi do wygrania wojny, począwszy od mojej głowy, mojego serca, na ziemi ukraińskiej nie ma.
Stąd moja zachętą do wojny z własnym nieposłuszeństwem, tzn. z własnym grzechem, z pychą, z lękiem i niepokojem, z niepewnością: Jak długo jeszcze?
Wielki Post i wielka wojna są w nas i między nami.
Boże daj nam zwycięstwo...
перемоги...
Otrzymujemy kolejną pomoc od naszych przyjaciół z Torunia.
Organizatorem jest Marcin Iżyk z żoną Elą i dziećmi. Dojechali do Krasiłowa i Starego Konstantynowa, rozdając dary.
Przywieźli też agregat prądu przeznaczony do Kijowa.
Marcin, dziękujemy Ci i Bogu za Was, kochana rodzinko.
Dziękuję naszym braciom rozsianym po świecie. Mam pokusę wymienić Was, naszych braci, ale nie dam rady, na pewno kogoś pominę.
Pomagają nam bracia z: Polski, Włoch, Austrii, Niemiec, Hiszpani, Ameryki, Chorwacji, Białorusi, Bułgarii, RCA, Czadu itd...
Modlą się za nas i wspierają finansowo ludzie z całego świata.
Bracia, proszę, w moim imieniu dziękujcie im i proście szczególnie, aby nie ustawali w modlitwie za Ukrainę i za naszych wrogów... I za Rosję też.
Relacje braci:
Kijów, br Sergiej Kippa (ze wczoraj):
Na fotografii są kobiety i dzieci które udało się wywieźć z Czernihowa. Przyjmowaliśmy je.
Wczoraj pojechały dalej.
Była jedna kobieta z czwórką dzieci, one siedziały w piwnicy nie wychodząc przez kilka tygodni. Nie miały w ogóle rzeczy. Sławek od razu zawiózł je do sklepu kupić im ubranie bo nie miałyby nawet w co się ubrać po prysznicu.
I kto tu jest faszystą?
Jedna z tych kobiet mówiła, że jej syn, gdy byli w Czernichowie, poszedł do sklepu. Była duża kolejka, więc poszedł szukać dalej. Gdy wracał, zobaczył, że ta kolejka jest już rozstrzelana...
I kto tu jest faszystą?
Alarmy mnie budzą rzadko. Wybuchy już tak. Budzą też nocne wiadomości od parafian, na przykład dzisiejszej nocy: „W mojej wiosce pod Kijowem toczy się ostra walka. Ginie dużo ludzi z wioski, którzy nie uciekli”. Albo: „Dzisiaj w nocy bądźmy gotowi, ruscy mogą przerwać obronę w wiosce Pogriby i wjechać od strony Trojeszczyny”.
Takie informacje nie pozwalają mi spać… Nie wiem, czy wtedy próbować usnąć, czy nie...
Rano już mam zwyczaj od razu patrzeć przez okno, czy budynki są całe. Czy na dachach stróżuje obrona terytorialna. To jest znak, że jesteśmy pod kontrolą Ukrainy.
Niech Bóg da nam swego Ducha!
Życzę wszystkim pokoju Pańskiego!
(na zewnątrz grzmi trochę)
Kamianske, br. Adam Wróbel (ze wczoraj):
U nas spokój. Dziś byłem błogosławić wojskowych z obrony terytorialnej.
Bracia, potrzebuję dla żołnierzy drewniane krzyżyki lub tauki. Jak ktoś ma, mógłby się podzielić z nami.
Winnica, br. Jaroslaw Fedirczuk:
Pokój, Bracia!
Dziękujemy Bogu za nowy dzień.
Alarmy są na porządku dziennym. Ale jest w miarę spokojnie.
Leki nadal przekazujemy do szpitali. Dziś mamy nową dostawę. Dzięki pewnym osobom z Polski udało się przywieźć trzy samochody dla wojska.
Serdecznie pozdrawiam.
Przed chwilą rozładowaliśmy dwa busy, jeszcze czekamy na następny.
Kamianske, br. Adam Wróbel:
U nas w Kamiansku też spokojnie. Było kilka alarmów. Dobrego dnia. Z modlitwą...
Dniepr, br. Marek Lisowski:
Pokój. Było sporo długich alarmów. Wczoraj Msza popołudniowa odbyła się w piwnicy kościoła. Gościmy księdza z Zakarpacia i jego kierowcę. Rozdajemy pomoc humanitarną.
Lwów, br. Kazimierz Guzik:
We Lwowie spokojnie. Czekamy na kapucyna z pomocą humanitarną.
Z Bogiem i słowem Boga.
Niech On nas STRZEŻE i da POKÓJ!
bracia z Ukrainy i Rosji
br. Błażej Suska
Kijów
26 wojenna noc
Wtorek! 22 marca 2022 r.
POKÓJ WAM!
Wojenna 26 noc w naszym rejonie Kijowa przeszła spokojnie, to znaczy, alarmy są, ale niestety już nie reagujesz na ten krzyk syren, nie słyszysz ich.
Bogu dzięki, usłyszałem dzisiaj Słowo, które jak wojenna syrena daje mi światło, życie i upragniony POKÓJ!
Nie wiem czy Rosjanie, czy Putin będzie prosił o przebaczenie i ile razy, nie wiem!
Słyszę jedno, że ja muszę siedem razy na dzień, tzn. cały czas, prosić, krzyczeć:
„Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną”.
„Господи Ісусе Христе, Cину Бога живого, помилуй мене".
Ta modlitwa Wielkiego Postu, i nie tylko Wielkiego Postu, jest źródłem prawdziwego pokoju. Przebaczenie moich grzechów jest źródłem prawdziwego pokoju. Jezus żyje, to znaczy, że w miłosierdziu i przebaczeniu jest moje ocalenie, moja wygrana w tej wojnie!
Jedna nasza parafianka kiedyś mi mówiła, że „jest wierząca, ale nie jest durna”. Dlatego w tym liście przesyłam Wam fotografie niektórych umocnień miasta Kijowa. W tym kontekście nadal proszę Was: nie ustawajcie w modlitwie za Ukrainę, za naszych żołnierzy, którzy chronią naszą Ukrainę, nasze miasta, gdzie mieszkamy. Proszę, słuchając słowa Bożego, módlcie się o swoje i nasze nawrócenie, i za naszych wrogów...
Nasze dzieci, które wczoraj gościliśmy, przez Żytomierz, udały się w dalszą drogę.
Relacje braci:
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój, Bracia!
W ciągu ostatniej doby nocowali u nas wolontariusze (lekarze i inni). Pojechali na wschód, aby tam pomagać... Inni wracali ze wschodu, ratując matki i dzieci, po drodze pomagając kierowcom, którym zabrakło paliwa.
A alarmy są...
Serdecznie pozdrawiam.
Użhorod, br. Roman Pop:
W Użhorodzie teraz jest alarm. Wczoraj po południu też był. Dzięki Bogu bez żadnych wybuchów.
Dniepr, br. Marek Lisowski:
Wczoraj rozdawaliśmy pomoc humanitarną i byliśmy w Kamieńskie; spotkanie z braćmi było nam naprawdę potrzebne...
Alarm wczoraj był długi, od 16.00 do 19.00, i dziś, jak w Użhorodzie.
Świętowaliśmy imieniny Loni...
Lwów, br. Kazimierz Guzik:
U nas spokojnie. Deo gratias.
Granica UA/RP, br. Władysław Gmyrko:
Zjedliśmy śniadanie u ks. Grzegorza w Dobropolu, przy granicy.
Za godzinę odbieramy pomoc humanitarną.
Niech Bóg nas strzeże i obdarzy nas POKOJEM!
Bracia z Ukrainy
br. Błażej Suska
25 wojenna noc
21 marzec 2022 r.
Pokój Wam!
Ta 25 noc w naszym rejonie Kijowa przeszła spokojnie, tzn. nie było rakiet.
Kładąc się spać, wiedzieliśmy, że bomby (rakiety) spadają na inny rejon miasta, na Prawy Brzeg.
Bóg podarował nam kolejny dzień. Otworzyliśmy oczy. Żyjemy.
Boże, daj nam Ducha! Niech przekonuje nas codziennie, że nie wyjechałeś z Ukrainy, że jest Słowo Prorocze, że jest Bóg w Ukrainie...
Przyjechały do nas samochody. Jeden z charakterystycznym napisem „Dzieci”. Razem 27 osób: dzieci z rodzicami i towarzyszącymi im osobami.
Dzieci zostały cudem wywiedzione z Czernichowa, z częściowo okupowanego miasta. Dzieci pod eskortą wojska ukraińskiego jechały polami. Główne drogi są niebezpieczne.
Jedna mama z piątką dzieci, spędziła sześć dni w piwnicach-schronach. Bracia z siostrami nazaretankami, z ludźmi, którzy pozostali, zorganizowali im nowe ubrania. Część ubrań została dokupiona.
Obiad, kolacja, wspólna rekreacja, śpiewy, zabawy. Dzieci poszły spać. Dzisiaj (poniedziałek) czeka na nich kolejny etap drogi, drogi na Zachód.
Jeszcze wspólne zdjęcie, błogosławieństwo na drogę br. Sergieja, gwardiana komendanta i dalej w nieznane...
Niech Bóg Was strzeże...
Bogu dzięki i braciom we Lwowie za kolejne uwielbienie Boga w okolicach dworca kolejowego.
Siła kapucyńska wzrasta. Uwielbiali Boga kapucyni z Lwowa i kapucyni z Monachium. Razem mamy moc. Brat Siergiej prowadzi rekolekcje wielkopostne we Lwowie.
Bracia Piotr K. i Maciej S. z Krasiłowa udają się na pogrzeb śp. Ryszarda do Poznania. Maciej odwiedzi ciężko chorego swojego ojca w okolicach Poznania. Bracia jadą razem. Niech Bóg Was błogosławi.
Żyjemy nie tylko wojną.
Dwie drewniane kolumny… Obok nich stoi pan Mykola, wykonawca tych kolumn, nasz dobrodziej. To kolejny etap rekonstrukcji drewnianej nastawy ołtarzowej kapucyńskiego ołtarza w Starym Konstantynowie. Panie Mykola, dziękujemy. Wytrwałości w dalszych pracach.
W Starkonie bracia rozdają mieszkańcom miasta pomoc.
Młode mamy, ok. 120 osób, otrzymały jedzenie dla dzieci i pampersy.
Powstają barykady w Kijowie. Obok nas powstają podobne umocnienia.
Boże chroń nas.
Prosimy, nie ustawajcie w modlitwie za Ukrainę i za nas.
Boże błogosław naszym braciom i dobrodziejom.
Relacje braci:
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój, Bracia!
Oprócz alarmów, tak spokojnie.
Serdecznie pozdrawiamy.
Użgorod, br. Roman Pop
W Użgorodzie spokojnie. Bez alarmów
Dniepr, br. Marek Lisowski:
W Dnieprze spokojnie. Rozdawaliśmy pomoc humanitarną.
Pozdrawiamy.
Lwów, br. Kazimierz Guzik:
Zakończył się alarm. Jest spokojnie.
Kijów, br. Siergiej Kippa:
U nas zawsze jest spokojnie - wybuchy albo na niebie, albo w innych dzielnicach. Teraz też grzmi na prawym brzegu. Być może od strony Irpinia, Buczy działa artyleria...
Kamianske, br. Adam Wróbel:
U nas spokojnie. Dobrego dnia wszystkim.
Krasiłów, br. Maciej Styburski:
Pokój!
W Krasiłowie był tylko jeden alarm w nocy.
Niedziela praktycznie nie różniła się od innych niedziel Wielkiego Postu. Mamy wrażenie, że dzięki przesiedleńcom na Mszy św. pojawio się sporo ludzi, pomimo że inni nasi parafianie już wyjechali .
Piotr dziś wyjeżdża na pogrzeb swojego taty, śp. Ryszarda, a ja (Maciej) do swojego taty, którego w sobotę w nocy zabrało pogotowie, bo wymiotował z krwią. Wezmę udział w pogrzebie śp. Ryszarda K., którego znałem od 1987 r.
Pozdrawiamy wszystkich!
Niech Bóg nas STRZEŻE i obdarzy POKOJEM!
Bracia z Ukrainy
br. Blażej Suska
Kijów
24 noc
20 marca 2022 r.
Niedziela. Dzień Pański. Jezus żyje!
24 wojenna noc w naszym rejonie minęła spokojnie.
Niech Bóg da nam POKÓJ!
Wojna; w naszym rejonie Kijowa noc przeszła w Pokoju.
Bogu niech będą dzięki!
Słuchając dzisiejszego słowa Bożego, trzeciej niedzieli Wielkiego Postu, w kontekście trwającej wojny słyszę słowa klucze: Piłat, krew, Putin, ziemia, świętość, powołanie, myślenie, nawrócenie.
Najłatwiej tu i teraz byłoby rzucić się na Putina, Piłata, nazwać ich odpowiednim słowem, które jednakowo brzmi po polsku i ukraińsku i sprawa byłaby jasna, wszystko byłoby jasne.
Jezus po wysłuchaniu ludzi nie koncentruje się na Piłacie (Putnie) ani na przelanej niewinnie krwi. Wszystko jest prawdą. Krew niewinna jest przelewana. Giną dzieci, giną niewinni ludzie.
Swoim rozmówcom, słuchaczom (czytającym ten tekst) zwraca uwagę na ich myślenie i na potrzebę nawrócenia, odmiany ich myślenia.
Czy myślicie... Rosjanie, Putin, Wojna...? Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. U nas w Kijowie, na Ukrainie, to już nie tylko słowa, słowa, słowa, ale to nasza rzeczywistość.
Wróćmy do kolejnych słów kluczy: ziemia, świętość, powołanie.
Jestem Polakiem z Wałcza. Ziemią świętą, z której mnie Bóg powołał do życia, do kapucynów i do kapłaństwa jest ziemia polska, ziemia wałecka. Szczycę się tym, że jestem Polakiem, mówię po polsku. Tę historię tworzy Bóg, dlatego ziemia, z której pochodzę, jest święta. Zdejmij sandały, stań przed tą historią w pokorze i uwielbieniu, we wdzięczności.
To jest źródło prawdziwego patriotyzmu, którego Bóg jest źródłem.
Mam 58 lat, 28 lat żyłem w Polsce, 30 na Ukrainie.
Cyfry jak w Biblii ukazują mi drugą świętą ziemię, jest nią Ukraina.
Sam Bóg prowadzi moją historię. Powołał mnie na tę ziemię i mówi do mnie dzisiaj: zdejmij sandały, ta ziemia jest święta, Ukraina jest ziemią świętą.
Szczycę się tym, że jestem Polakiem, mieszkam na Ukrainie, mówię po ukraińsku. W duchu Słowa, wiary staję w pokorze przed tą historią i błogosławię Boga.
Jak Bóg dalej poprowadzi tę historię, tego nie wiem. Dzisiaj jest kolejny, 25 dzień wojny. Jeśli Bóg zechce, abym tę ziemię tak czy inaczej bronił i oddał życie na świętej ziemi, na Ukrainie, z Bożą pomocą oddam.
Dzisiaj Bóg widzi moje lęki, strachy, obawy i wzywa mnie do zmiany myślenia, do nawrócenia. Dzisiaj Bóg nie chce mojej śmierci, śmierci grzesznika, ale abym się nawrócił i... ŻYŁ!!!
DEO GRATIAS. Chwała Bogu za jego miłosierdzie, za moją historię, za ziemię świętą. Niech żyje Polska! Слава Україні!
Wczoraj od br. Macieja otrzymaliśmy informację o śmierci taty, śp. Ryszarda Kurkiewicza, ojca br. Piotra.
Boże daj Ryszardowi życie wieczne, a Mamie Anieli i rodzinie Pokój.
Módlmy się za ciężko chorego tatę Macieja Styburskiego.
Pamiętajmy o naszych rodzicach, bliskich, którzy są w strefie zagrożenia wojennego.
Niech ich Bóg chroni...
Święty Ojcze Pio, módl się za nami!
Jeszcze raz dziękujemy za dary z Krakowa. Bracia Piotr i Janusz dotarli do Użgorodu. Bracia, dziękuję.
Przed Domem Ojca Pio pojawiły się gołębie, przynosząc nadzieję i pokój. Oremus!!!
Relacje braci:
Winnica, br. Jarek Fedirczuk:
Pokój, Bracia!
Wczoraj świętowaliśmy imieniny Józefa. Deo Gratias!
Przyjechała kolejna humanitarna pomoc w nocy.
W Winnicy w nocy był jeden alarm.
Serdecznie pozdrawiam.
Lwów, br. Kazimierz Guzik:
Spokojnie. Deo gratias.
Użgorod, br. Roman Pop:
W Użgorodzie spokojnie. Bez alarmów.
Dniepr, br. Marek Lisewski:
Pax.
Wczoraj udało się świętować odpust parafialny z udziałem około stu parafian. Potem mała agapa. Rozdawaliśmy pomoc humanitarną. Alarmy były chyba dwa lub trzy.
Dobrej niedzieli...
Kamianske, br. Adam Wróbel:
U nas w Kamiańsku też spokojnie. Dwa alarmy. Dziś rozdajemy humanitarkę i leki niedzielnym parafianom. Dobrej niedzieli.
Krasiłów, br. Maciej Styburski:
Pokój!
Wczoraj był jeden alarm wieczorem, teraz drugi rano. Ale przeważnie jest spokojnie. Nic nam nie przeszkodziło świętować odpust parafialny w Słobódce – z już tradycyjną pieszą pielgrzymką (szło ponad 20 osób).
Odezwali się dobrodzieje proponujący pomoc (jeden na prośbę Błażeja).
Anton był na granicy i pomógł przetransportować sprzęt dla Chrześcijańskiej Służby Ratunku .
W popołudniowych godzinach dotarła do nas smutna informacja (szczególnie dla Piotra), że odszedł śp. Ryszard Kurkiewicz, tata br. Piotra.
A ok 23.00, „na deser”, przyszła następna przykra nowina, że mojego tatę zabrało pogotowie, ponieważ wymiotował z krwią. Prosimy o modlitwę! I jeszcze: podczas obiadu dotarło do nas, że 30 lat temu złożyliśmy z Piotrem (i młodszym Staszkiem) śluby wieczyste!
Pozdrawiamy wszystkich, szczególnie Józefa!
Z wdzięcznością,
bracia z walczącej Ukrainy
br. Błażej Suska
23 wojenna noc
Uroczystość Świętego Józefa, 19 marca 2022 r.
Z najlepszymi życzeniami naszej Matce, Prowincji Krakowskiej!
Braciom, którzy składali [19 marca] śluby zakonne: Wierności Bogu i braciom (zakonowi)!
Da Bóg tak słuchać i być posłusznym Bogu jak Święty Józef.
Solenizantom 100 lat!
Uroczystości odpustowe Świętego Józefa odbywają się w Dnieprze i Słobódce Krasiłowskiej.
Pozdrawiamy braci i parafian. Z modlitwą. Bóg Was kocha.
Bracia,
od początku wojny każdego wieczoru rozmawiam z br. Markiem Miszczyńskim, prowincjałem, który błogosławi każdego z nas i błogosławi ludziom, Ukrainie.
Pamiętajmy o braciach w Rosji, którzy mają swoje cierpienia.
Bracia, życzę Pokoju, z nami jest Bóg.
We Lwowie odbyło się spotkanie braterskie. Naszą wspólnotę odwiedzili bracia z prowincji niemieckiej: brat Jeremias (starszy) i Moris (młodszy). Wszyscy w kapturach. Czerwony kapturek to Marianna, nasza dobrodziejka, rodzona siostra br. Sergieja z Kijowa.
Lwów: pomieszczenia przy lotnisku zostały zbombardowane. Już nie tylko Kijów, centrum Ukrainy, ale też zachód Ukrainy…
We Lwowie, przed miejska radą, ustawiono 109 pustych wózków dziecięcych. Symbol, bez komentarzy.
W Winnicy przeprowadzono zaciemnienie okien klasztoru. Najgorsze są noce. To już 23 noc, wojenna noc.
Józef Chromy, gwardian i komendant klasztoru winnickiego, obchodzi wojenne imieniny.
Józefie, pokoju i odwagi! Bóg Cię kocha. Z najlepszymi życzeniami.
Z Kamiańska br. Lonia kursuje do zrujnowanego Charkowa, dowożąc jedzenie.
Bracie, niech Bóg Cię chroni. Dziękuję Ci.
Brat Paweł udzielił obszernego wywiadu dla Aleteia.pl.
Brat Paweł modli się o cud. Wspomóżmy go modlitwą.
Zapraszam do przeczytania wywiadu.
Informacja z ostatniej chwili: Bracia z Krakowa, Piotr B. i Janusz M. bezpieczne dotarli do Użgorodu. Zdrowi i cali, i co ważne z pełnym busem darów.
Dziękujemy braciom i dobrodziejom; z modlitwą.
Relacje braci :
Kijów, br. Sergiej Kippa (jeszcze z wczoraj):
Rano nie było jeszcze informacji, ale okazuje się, że na prawym brzegu Kijowa, w rejonie Podoł były straszne zniszczenia :(
U nas nie było słychać.
U moich rodziców w Woznisieńsku też spadły dwie rakiety. Wybuchy były w ich rejonie, ale z nimi dobrze.
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój, Bracia!
Noc przeżyliśmy i za to Bogu trzeba dziękować. Bracia przygotowują dodatkowe regały na pomoc humanitarną. Dziś przyjechała kolejna pomoc dla szpitala, wojska i ludzi. Idziemy rozładowywać.
Do braci solenizantów, Józefów: Niech światło Ducha Świętego i łaska Pana Was prowadzą, a Święty Józef się wstawia się za Wami.
Pozdrawiam imieninowo.
Kamianske, br. Adam Wróbel:
W Kamiansku też spokojnie. Noc bez alarmów. Dziś przygotowujemy paczki z pomocą dla parafian.
Użgorod, br. Roman Pop:
W Użgorodzie spokojnie, bez alarmów. Czekamy na braci z Krakowa, którzy wyjechali z kolejnym transportem humanitarnym.
Lwów, br. Kazimierz Guzik:
Lwów spokojny. Pozdrawiamy Józefa.
Krasiłów, br. Maciej Styburski:
Pokój!
W Krasiłowie noc bez alarmów, przynajmniej ja nic nie słyszałem.
Dziś żyjemy odpustem Świętego Józefa w Słobódce. Praktycznie wszystko odbywa się tak jak zawsze, poza tym że dużo jest uchodźców i aut stojących na parkingu. Dlatego ponawiam propozycję: Jeśli znacie osoby, które chcą wyjechać np. z Kijowa, a nie mają czym, to możemy ich zabrać busem.
Pozdrawiamy Józefa i życzymy błogosławieństwa i pokoju!
Dniepr, br. Marek Lisowski:
Noc minęła spokojnie. Rozdawaliśmy wczoraj pomoc humanitarną. Dziś u nas odpust o 11.00.
Kijów, br. Sergiej Kippa:
U nas spokojnie.
Stary Konstantynów, br. Władysław Gmyrko:
Jest spokojnie. Pomoc humanitarna dotarła. Rozdajemy ludziom. Nasze józefitki pozdrowiliśmy.
Niech Bóg nas strzeże i da nam POKÓJ.
bracia z Ukrainy
br. Błażej Suska
Bóg jest miłością
22 noc
Kijów, 18 marca 2022 r.
Niech Bóg da na POKÓJ!
Wojna; w naszym rejonie Kijowa noc przeszła w Pokoju.
Bogu niech będą dzięki!!!
Słuchając dzisiejszego słowa, jest nadzieja, że ta bratobójczą wojna zakończy się zwycięstwem dobra nad złem. Bóg jest Panem naszej historii, nawet gdy niektórym ludziom wydaje się, że rządzą tym światem.
Chrystus zwyciężył śmierć...
Panie dodaj nam wiary. W czasie wojny napełnij nasze serca miłością do naszych braci, nawet gdy są naszymi wrogami. Bracia, Bóg jest miłością.
Mimo wojny, puszczam oczko od ekologów, którym niekiedy zmienia się porządek natury. W naszym klasztorze-schronie jest miejsce dla wszystkich. ХСП w Domu Ojca Pio opiekuje się czterema psami.
Syrenka warszawska jest w ukraińskich barwach. Nawet jej do twarzy...!?!
Kijowskie reklamy – z cytatem z Psalmu 18,28-31.
Dzieci w Afryce wiedzą, że jest takie Państwo jak Ukraina, naród, który ma swoją tożsamość. A innym tzw. wielkim tego świata trudno to zrozumieć. Jeśli nie będziecie jak dzieci...
A bracia we Lwowie nie ustają w uwielbieniu Boga. Brat Kazimierz z gitarą reklamuje punkt woluntariatu.
Kolejny raz dwóch wolontariuszy z Polski pojechało samochodami do Czernichowa. W jedną stronę wiozą żywność, w drugą ludzi. Niech Bóg Was strzeże...
Dziękuję Braciom, którzy codziennie odprawiają Eucharystię w intencji pokoju na Ukrainie przez wstawiennictwo św. Michała Archanioła. Dziękuję!
Relacje Braci:
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój Bracia!
Wczoraj odwiedził nas bp Radosław, dodał ducha...
W nocy było kilka alarmów. Władza prosi o zasłanianie okien, zwłaszcza kiedy są alarmy, i wyłączenie podświetlenia budynków, figur oraz innych rzeczy.
Serdecznie pozdrawiam.
Br. Marek Lisowski:
Pokój!
Wczoraj mieliśmy rozładunek dwóch TIR-ów, od 15.00 do 23.00. Do godziny policyjnej było dwudziestu parafian, potem około dziesięciu, którzy zostali na nocleg. Miał być jeden, a przyjechały dwa TIR-y. Nasz dom zapełnionych jest po brzegi pomocą humanitarną. Od dziś rozdajemy... Od 6:00 prawie nieustannie jest alarm.
Krasiłów, br. Maciej Styburski:
Pokój!
Mamy względny spokój, tylko dwa alarmy w nocy, jeden o 6:00, a drugi właśnie teraz.
Wczoraj około 23.30 przyjechała kolejna grupa uchodźców. Cały parking mamy zastawiony niezłymi markami samochodów. Dlatego jeśli znacie ubogich, np. w Kijowie, którzy by chcieli teraz wyjechać, a nie mają czym, to proszę przekazać, możemy przyjechać busem do Kijowa i zabrać ich.
Poza tym wszystko bez większych zmian.
Pozdrawiamy wszystkich !
Lwów, br. Kazimierz Guzik:
Chwała Panu żyjemy.
Spokojnie.
Miłego dnia.
Użgorod, br. Roman Pop:
W Użgorodzie spokojnie. Bez alarmów.
Starkon – granica RP/UA, br. Władysław Gmyrko:
Pokój. Jeszcze jestem we Lwowie, wczoraj mieliśmy przygodę na granicy, ale się udało odebrać pomoc humanitarną.
Stary Konstantynów, br. Stanisław Mański:
U nas spokojnie, tylko alarmy. PPO zbija codziennie wrogie rakiety. Mamy dużo pogrzebów, mer ogłosił, że przywieziono znowu 17 ciał żołnierzy. Jedzenie i leki rozdaliśmy prawie w całości parafianom i nie tylko, wczoraj otrzymaliśmy trochę z Chmielnickiego, a dzisiaj Władek przywiezie pełnego busa. Domowy Kościół i za 8 tysięcy złotych z naszej domowej kasy - już wczoraj zakupiliśmy 2 busy jedzenia i leków. Trzeba będzie po niedzieli odebrać je z granicy. Dziękujemy Bogu za dobrodziejów i staramy się służyć. Siergiej zaangażowany jest w służbie psychologicznej. Siostra Erika i większość parafian (którzy zostali) pracują w mieście jako woluntariusze.
Kijów, br. Siergiej Kippa:
Wczoraj odebraliśmy u baptystów dary humanitarne. Przyjęli nas bardzo dobrze. Chłopaki prężnie działają. My to dajemy dalej obrońcom naszego kraju. Dzisiejsza noc niby była spokojna. Nic nie słyszałem i w wiadomościach o Kijowie jeszcze nic nie znalazłem. Pozdrawiam.
Niech Bóg nas strzeże i da nam POKÓJ!
bracia z Ukrainy
br. Blażej Suska
21 noc
Kijów, 17 marca 2022 r.
Pokój...
Dzięki Bogu przeżyliśmy kolejną noc.
Bóg otwierając nam oczy, podarował kolejny dzień, dar i zadanie. Podarował Słowo, które rozświetla ciemności serca, daje światło…
Wojna. Czekamy na Amerykę, Zachód, samoloty, uzbrojenie itd. Nadzieja na człowieka.
Słowo Jeremiasza jest jednoznaczne: „Serce jest zdradliwe... i niepoprawne”. Wojna w moim sercu, w mojej głowie toczy się nadal. Boże, pomóż, Boże, ratuj. Daj Ducha, abym w czasie wojny i po wojnie słuchał bardziej Ciebie niż siebie.
„Panie Jezu Chryste Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną i nad całym światem...”
Słynne powiedzenie „Klara i gitara” i na wojnie jest potrzebne. Bracia we Lwowie, Kazimierz i Zbigniew, w okolicach dworca kolejowego z ludźmi prowadzą modlitwę uwielbienia – wspólnota Galilea.
Na dworcu Kazimierz spotkał kapucynów z Niemiec – z Monachium w Bawarii – którzy przybyli z transportem i do kwietnia chcą pomagać tłumom uchodźców.
Uwielbiają Boga i pomagają, robią i rozdają kanapki pod namiotem.
Nasi bracia we Lwowie mieszkają we trzech w dwupokojowym mieszkaniu, nasi niemieccy bracia swoją bazę mają w seminarium greckokatolickim.
Dziękuję braciom nowicjuszom z magistrem Tomkiem, którzy są na granicy w Krościenku.
Wolontariusze z br. Markiem Królem z Austrii są w drodze na granicę, aby służyć i pomagać.
Dziękuję!
Przy okazji, a może bez okazji: Zbyszek Sawczuk ze wspólnoty lwowskiej ma imieniny.
Bracie, niech Pan Ci błogosławi... I da Ci pokój. Trwa imieninowe śniadanie wspólnoty i br. Władka ze Starkonu, który udaje się na granicę po dary. Jest z nimi i wspomniana Klara (Ania) z młodzieży franciszkańskiej ze Starkonu.
Relacje braci:
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój Bracia!
Noc z dwoma alarmami, przeżyliśmy, dziękować Bogu.
Są u nas kobiety z dziećmi z Charkowa. Również nocowali u nas ludzie z Chrześcijańskiej Służby Ratunku.
Serdecznie pozdrawiam.
Dniepr, br. Marek Lisowski:
Pokój.
U nas bez nocnych alarmów. Noc była spokojna. Trwamy w oczekiwaniu na pomoc z Caritasu, wczoraj udało się kupić 100 kg kaszy.
Kijów, br. Siergiej Kippa:
W Kijowie, u nas w dzielnicy, spokój. Deo gratias! Ale ogólnie w Kijowie prawie co noc jest coś trafione. Dziś na Darnicy od ułamku rozbitej rakiety zapalił się budynek.
Użgorod, br. Roman Pop:
Użgorod spokojnie. Nad ranem był jeden alarm. Podczas alarmów ludzie przychodzą do naszego dolnego kościoła.
Krasiłów, br. Maciej Styburski:
Pokój i dobro !
W Krasiłowie w nocy był jeden alarm, którego już tradycyjnie nie słyszymy (przynajmniej ja).
Życie płynie prawie normalnie. Trwają intensywne przygotowania do uroczystości Świętego Józefa (odpust w Słobódce). Brat Anton pracuje dla kurii, br. Piotr uchodźcom głosił katechezy (Alfa + przygotowanie do sakramentów, rozmowy), br. Leon K. z siostrami kapucynkami przygotowuje się do rozwożenia darów uchodźcom mieszkającym w okolicznych wioskach, br. Leon M. robi wystawienie Najświętszego Sakramentu w kościele dla całodziennej adoracji... A ja? Próbuję zlepić kilka słów, żeby napisać cokolwiek i nie wiem czy coś jeszcze zdążę zrobić.
Pozdrawiam wszystkich wcześniejszych solenizantów i dzisiejszego – Zbigniewa!
Życzę wszystkim z całego serca, żeby żyli tak, jak my tutaj w Krasiłowie! Niech się tak stanie, niech się stanie! Amen!
Kamianske, br. Adam Wróbel:
W Kamiansku ok. Noc spokojna.
Lwów, br. Kazimierz Guzik:
We Lwowie spokojnie. Świętujemy imieniny Zbyszka. Sto lat w habicie. Gościliśmy Władka z Starkonu. Jedzie po pomoc humanitarną, a nam przywiózł lodówkę z Ostropola. Wczoraj na dworcu organizowaliśmy uwielbienie ze wspólnotami Galilea. Wieczorem Zbyszek był na spotkaniu modlitewnym w Suchowoli koło Lwowa. Za wszystko: Deo gratias!
Niech Bóg nas błogosławi i niech nas strzeże, i obdarzy pokojem...
Bracia Ukrainy
br. Błażej Suska
20 noc
Bracia,
niech Bóg nas chroni i obdarzy pokojem!
Bóg jest wierny i podtrzymuje nas przez Słowo, dając nam światło na te mroczne wojenne dni i już dwudziestą noc!
Boże, kiedy, kiedy ta wojna się zakończy!? – To ważna i konieczna modlitwa. Proszę Was o taką modlitwę!
Ale przede wszystkim „Boże, daj na Ducha, abyśmy byli wierni Tobie, nawet w tym czasie nieludzkim, niechrześcijańskim, daj nam byśmy byli wierni Tobie!” Amen!
Dzisiaj w Kijowie mamy godzinę policyjną, wszyscy jesteśmy na miejscu.
Mam więcej czasu, nie wyjeżdżamy do „chłopców” na granicy miasta Kijowa.
Opiszę dzień tak zwanej mojej posługi kapelana.
Posługuję w Chrześcijańskiej Służbie Ratunku (ХСП). Stąd moje oznaczenia, które noszę.
Habit i znaki Chrześcijańskiej Służby Ratunku są dla ludzi znakiem, że Bóg, Kościół jest z nimi.
Po modlitwach, Eucharystii, śniadaniu i wysłaniu relacji do braci wyjeżdżam z kierowniczką domu Ojca Pio i felczerem z posługą kapłańską.
Jeśli jest potrzeba, jedziemy na pocztę, aby rozesłać różne rzeczy do chłopców. Jedziemy również do ludzi, aby im zawieść potrzebne rzeczy do życia! Kupujemy w lekarstwa, aby zawieźć je „chłopcom”. Podtrzymujemy kontakty ze szpitalami i lekarzami, którzy wspomagają i leczą „chłopców”.
Dojeżdżamy do „chłopców”. W drodze, na posterunkach spotkałem naszego parafianina. Poprosił o spowiedź i komunię świętą. Pod drzewem udzieliłem mu sakramentów.
Podobnie na granicach miasta.
W tym miejscu pragnę dodać, że nasza kapucyńska posługa kapelanów w Chrześcijańskiej Służbie Ratunku (ХСП) rozpoczęła się w 2014 roku, gdy ta wojna się rozpoczęła. Bracia często wyjeżdżali do Mariupola, do Pionierska, do miast, które obecnie są w walce lub są okupowane.
Bracia, wszystkim Wam dziękuję za wasze życie w tych nielekkich czasach wojny.
Bóg nie wyjechał z Ukrainy... )))
Relacje braci:
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój Bracia!
Dzień był w miarę, poza alarmami, spokojny. Ja (Jarosław F.) zostałem wezwany do wojskowej komendy uzupełnień... Natomiast noc nie była spokojna, słychać było wybuchy nad miastem.
Pozdrawiam serdecznie.
Kamianske, br. Adam Wróbel:
U nas spokojnie. Wczoraj był pracowity dzień. Przyjmowaliśmy gości jadących do Charkowa i z Charkowa oraz ludzi uciekających z Awdijiwki. Noc spokojna.
Użgorod, br. Roman Pop:
W Użgorodzie i na Zakarpaciu spokojnie. Noc bez alarmów.
Dniepr, br. Marek Lisowski:
U nas wczoraj było kilka krótkich alarmów, najdłuższy w nocy: od 3.00 do 6.00. Oprócz tego spokojnie. Mieli być księża na nocleg, ale nie dojechali. U sióstr nocowała dziś mama z dzieckiem.
Stary Konstantynów, br. Władysław Gmyrko:
Noc (chyba) była spokojna. Słyszałem tylko nad ranem alarm i przelatujący samolot.
Dziś jadę do Lwowa po pomoc humanitarną.
Jak wczoraj napisałem, daliśmy łóżka do miejscowego i wojennego szpitala.
Lwów, br. Kazimierz Guzik:
We Lwowie spokojnie. Deo gratias.
Krasiłów, br. Maciej Styburski:
Pokój i dobro!
W Krasiłowie był jeden nocny alarm.
Cały czas mieszka u nas ok 60 osób (w porywach do 100).
Prawie codziennie przychodzi policja i sprawdza, czy mężczyźni zarejestrowali się w komisji wojskowej. Po takiej wizycie jednego z naszych byłych rehabilitantów (Igora) prawdopodobnie zabiorą dziś do wojska.
Dziś rano W. Zawadzki (tymczasowo przebywający w Krasiłowie ) wrócił szczęśliwie z granicy i przywiózł auta dla armii.
Życie płynie intensywnie, ale reaktywnie normalnie.
Pozdrawiamy wszystkich braci!
Życzymy zwycięstwa i pokoju!
Kijów, br. Sergiej Kippa:
Wieczorem mieliśmy nieoficjalne informacje, że noc może być gorąca. Bogu dzięki, oprócz wielu nocnych alarmów w naszym rejonie nic złego się nie wydarzyło.
Cały dzień i najbliższą noc mamy godzinę policyjną.
Wszyscy bracia, siostry nazaretanki i ludzie świecy – pozostajemy na miejscu, w domu. Pokój Wam.
Niech Bóg nas błogosławi i niech nas strzeże...
Bóg zapłać za wszystko.
Bóg jest miłością.
Błażej z braćmi z kustodii Ukrainy
19 noc
15 marca 2022 r.
Bracia, Pokój i Dobro!
Z relacji braci wynika, że przeżyliśmy kolejna wojenną noc.
Bogu niech będą dzięki.
Antyfona na początek Eucharystii, słowa Psalmu 13, 4-5 dały mi silę: „Oświeć moje oczy, bym nie zasnął w śmierci, by wróg mój nie mówił: Ja go zwyciężyłem”.
Wojna w moim sercu i w mojej głowie to źródło mojej śmieci. Boże daj mi Ducha, abym bardziej słuchał Ciebie niż siebie.
Jezus żyje!!!
Otrzymaliśmy kolejna dawkę modlitewnego wsparcia z Czadu z Afryki od Zenka Kapki i parafian. Dziękuję.
Nasi nowicjusze z magistrem służą na granicy.
Jedna wojna, różne fronty. Boże daj odwagę.
Brat Marek Król z Austrii też z młodzieżą udaje się na granicę.
Rozpoczął się kolejny pobór do wojska. Jesteśmy na posterunku i tu jest nasze wojowanie.
Przybył już drugi transport do Użgorodu. Dziękuję.
W Kijowie, w klasztorze-schronie, jedni czytają słowo Boże, inni grają w karty. Wszystko jest dla ludzi. Wszystko w tym samym czasie.
Relacje braci z kustodii:
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój Bracia!
W ubiegłą dobę było 6 alarmów.
Kilka autobusów z humanitarną pomocą i ewakuacjia kobiet i dzieci.
Pozdrawiam serdecznie.
Użgorod, br. Roman Pop:
U nas spokojnie. Dzisiaj bez alarmów.
Dniepr, br. Marek Lisowski:
U nas spokojnie. Dwa alarmy, jeden w nocy po 2:00, drugi teraz od 7:30. Wczoraj Wadym był w szpitalu u chorego, organizowaliśmy pomoc dla pewnego Włocha chorego na cukrzycę i jego rodziny.
Lwów, br. Kazimierz Guzik:
U nas spokojnie. Siergiej zajmuje się pomocą humanitarną, a Zbyszek organizuje uwielbienia.
Kamianske, br. Adam Wróbel:
U nas ok. Bez alarmów. W nocy na noclegu mieliśmy 13 osób. Brat Lońka pojechał z nimi do Charkowa, Wołodia Łuczyński (parafianin) pojechał do Pokrowska po ludzi z Awdijiwki. Na obiedzie u nas ma być 25 osób, które jadą na zachodnią Ukrainę.
Kijów, br. Siergiej Kippa:
No cóż, kolejną noc Moskale nie dają spać.
Około godziny piątej tak walnęło, że wieszaki w szafie się trzęsły.
Chyba już będę chodził spać do piwnicy, bo tak cały czas trzeba się budzić.
I przykro mi, że mój sąsiad, Błażej, śpi. :-)
A tak w ogóle, to wszystko dobrze; Bóg jest.
Stary Konstantynów, br. Władysław Gmyrko:
U nas spokojnie. Alarmy cały czas, ale na szczęście, jeżeli się nie wsłuchiwać, to nie słychać (my ze Stasiem śpimy snem sprawiedliwego, ale Serhij za wszystkich cierpi).
Na razie mamy stałą grupę miejscowych, którzy przychodzą na noc. Ostatnio nie mamy wędrujących na Zachód. Widocznie teraz jadą inna drogą.
Bracia z klasztoru i bracia z lotniska życzą dobrego dnia!
Krasiłów, br. Maciej Styburski:
Pokój i dobro! Słowo „pokój” brzmi bardzo mocno i jest odmieniane przez wszystkie przypadki.
W Krasiłowie - licząc wczorajszy wieczór - były trzy alarmy. A poza tym jest bardzo spokojnie. Dni mijają mniej więcej „normalnie”, z pewnymi zmianami, a już na pewno bardziej intensywnie. Pomimo alarmów nikt nie wstaje, wszyscy zmęczeni śpią jak mopsy. Wczoraj przyjechały do nas dwa busy pomocy humanitarnej z Poznania i jeden z Lublina (od Piotra i od s. Małgorzaty). Wolodia Zawadzki pojechał naszym atutem do granicy zabrać chyba auto opancerzone (może czołg, w Krasiłowie by się przydało).
Dalej od 12.00 (dodatkowa msza św.) kontynuujemy adorację. Codziennie urywają się telefony nie tylko z prośbą o noclegi, ale i z propozycją pomocy. Przywożą nam produkty, nie nadążamy odbierać. Naszego Igora (pali w piecu centralnego ogrzewania) chcieli zabrać na wojnę do specnazu, ale udało się nam go uratować, bo ma kamienie w nerkach i niedawno miał atak. Dzieje się bardzo dużo i szybko... Każdy coś próbuje robić, jedynie ja jak zawsze „odpoczywam”, czego i braciom z całego serca życzę! Amen!
Pozdrawiamy z Krasiłowa.
Kolejny raz dziękuję braciom z Polski i kapucyńskiego świata za modlitwę, braterskie wsparcie i pomoc finansową.
Prowincjał, Marek, z którym rozmawiam co wieczór, przywiózł z Rzymu pozdrowienia i nie tylko od br. Roberto, br. Piotra (radnego generalnego) i całej kurii generalnej. Brat Paweł Teperski też robi swoje dla Ukrainy. Dziękuję.
Nasza kuria krakowska również nas wspomaga, może o tym często nie wiemy. Dziękuję.
W każdym czasie i w każdym miejscu błogosławcie Boga...
Niech Bóg będzie błogosławiony.
brat Błażej Suska z braćmi kustodii Ukrainy
Święty Pio – módl się za nami!
18 noc
14 marca 2022 r.
Pokój i Dobro!
Bracia...
Bogu dzięki za kolejną, jak wynika z relacji braci, spokojna noc. Spokój, o którym piszę, jest w naszych rejonach.
W Kijowie, w dzielnicy Obołoń, w nocy spadła bomba na budynek mieszkalny. Chyba nie ma ofiar w ludziach. Bogu dzięki. Mariupol nad morzem Azowskim jest niszczony.
Bracia, żyliśmy w przekonaniu, że brak wojny oznacza pokój. Z pomocą, ze światłem przychodzi na dzisiejsze słowo. Wojna to słuchanie siebie, nie Boga.
„Nie słuchaliśmy głosu Pana, Boga naszego by postępować według wskazań, które nam dał przez swoje sługi, proroków”.
Proszę Was, módlcie się za Ukrainę, za Ukraińców, za nas kapucynów, nie tylko, aby zakończyła się wojna, ale przede wszystkim, abyśmy słuchali bardziej Boga niż siebie. W ten sposób zakończy się wojna w naszych głowach, sercach i na froncie. OREMUS!
Bóg jest miłością !
Relacje braci:
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój, Bracia!
Wczoraj wieczorem przyjechał kolejny bus z pomocą humanitarną.
Alarm od 02:19 w nocy jeszcze nie jest odwołany.
Pozdrawiamy z Winnicy.
Informacja późniejsza:
Alarm odwołany.
Dniepr, br. Marek Lisowski:
Pokój. U nas spokojnie. Alarm tak jak w Winnicy. Wczoraj w mojej rodzinnej parafii była ogłoszona zbiórka rzeczy dla Dniepra. Zło dobrem zwyciężaj...
U nas rano, przed 9:00, znowu był alarm. Pierwszy raz odprawialiśmy Eucharystię w piwnicy.
Kamianske, br. Adam Wróbel:
U nas spokojnie. Wczoraj otrzymaliśmy pomoc humanitarną. Dziś pojechał bus z jedzeniem do Pokrowska. A w nocy będą u nas spać kapłani z ludźmi, którzy jutro zawiozą jedzenie do Charkowa. Brat Lonia pojedzie z nimi jako przewodnik.
Krasiłów, br. Maciej Styburski:
Pokój i dobro!
W Krasiłowie były dwa alarmy w nocy, ale tak naprawdę to u nas prawie normalnie. Jak dotychczas miasto bezpośrednio nie ucierpiało. Kościół wczoraj był pełen ludzi. Uchodźcy, którzy mieszkają u nas i wielu przybyłych m.in z Kijowa, którzy mają jakikolwiek związek z Krasiłowem i chronią się w naszym mieście, przyszli na Mszę św.
Dziś czekamy na kolejne busy z pomocą humanitarną. Od południa kościół codziennie jest otwarty, trwa adoracja Najświętszego Sakramentu.
Wczoraj wieczorem (pozwolę sobie jeszcze wrócić do wczorajszego dnia, bo zapomniałem o dobrej nowinie) jednemu z animatorów – misjonarzowi Szkoły Maryi mieszkającemu obecnie w Czepieliwcach – urodził się syn (drugie dziecko). A wieczorem (to już 5 rok), jak każdego 13 dnia miesiąca o godz.19.00, modliliśmy się na różańcu. Tym razem nie na placu w centrum miasta, jak zawsze, ale przed kościołem. Zauważyłem, że intencje modlitwy napisane pięć lat temu robią wrażenie: jakby były napisane teraz!
Ufamy Bogu!
Pozdrowienia z Krasiłowa!
Starkon, br. Władysław Gmyrko
- przesyła pozdrowienia i foto ze śniadania. To znaczy, że żyją i po odprawionej Eucharystii wchodzą w nowy dzień. Bogu dzięki.
Bracia wspomagają czym mogą potrzebujących obrońców Ukrainy.
Użgorod, br. Roman Pop:
U nas - w Użgorodze - raczej spokojnie. Aczkolwiek dzisiaj w nocy był drugi alarm. My na Zakarpaciu nie jesteśmy do tych alarmów przyzwyczajeni. Każdy alarm bardzo ludzi przeraża.
Niech Bóg nas błogosławi i niech nas strzeże.
Bracia z Kustodii Ukrainy
Błażej z Kijowa
17 noc
Dzień Pański, niedziela
13 marca 2022 r.
Pokój i dobro!
Najważniejsza informacja z wojny na Ukrainie to, że Jezus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał.
Христос воскрес.
Воістину воскрес.
To jest prawda, którą chcemy żyć w naszej niepewności jutra, naszych lękach.
Jezus przezwyciężył śmierć i wierzymy w to, że przezwycięży w naszych sercach ducha śmierci i ducha wojny…
Boże daj nam doświadczać codziennie Twojej obecności i miłości jak na Górze przemienienia. „Ty jesteś moim synem...”
Często jesteśmy zagubieni, gadamy różne rzeczy jak apostołowie, ale Ty, Jezu, bądź z nami... Nie pozwól nam nigdy odłączyć się od Ciebie, szczególnie w czasie próby. Amen!
Psalm 27 wyciska nam łzy.
Słyszałem o transporcie darów od kapucynów z Niemiec, z Monachium. Dziękuję. Na pewno trafili na Ukrainę. Dziękuję.
Pomoc finansowa dociera do nas od całego zakonu.
Prowincjał Marek M. jest obecnie w Rzymie.
Pozdrawiam mieszkańców Via Piemonte 70 )))
Deo gratias!
Odprawiłem Eucharystię. Uczestniczyła w niej pani Luda, dyrektor Domu Ojca Pio. Jedziemy do chłopców, którzy ochraniają Kijów.
Relacje braci:
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój, Bracia!
Dziękujemy Bogu za nowy dzień.
U nas bez zmian. Niedziela, Dzień Pański, za 15 minut pierwsza Msza Święta...
Stary Konstantynów, br. Władyskaw Gmyrko:
Panie, otwórz moje usta, a usta moje oddadzą Ci, Panie, chwałę.
Bogu dzięki za przeżytą noc i chwała Jemu za dzień Zmartwychwstania.
Według planu: dwie Eucharystie w Starkonie i wioski - Kremenczuk i Ostropola.
Dniepr, br. Marek Lisowski:
Pokój. Jest spokojnie. Syrena od 3.30 do 6.30. Wczoraj robiliśmy zakupy dla uchodźców i parafian. Są pieniądze, nie ma towaru...
Dziś trzy Msze u nas i cztery w Nowomoskowsku. Na śniadanie parówki, na drogę do Góry Przemienienia (uśmiech)
Kamianske, br. Adam Wróbel:
U nas syreny jak w Dnieprze. Dziś czekamy na samochód z pomocą humanitarną.
Kijów, br. Sergiej Kippa:
Wczoraj odwiedziła nas armia ukraińska szukająca dywersantów. Skończyło się na strachu, przekazaniu sobie pokoju. Odjechali. To znak dla nas, że jesteśmy obserwowani przez swoich i przez to może bardziej bezpieczni.
Krasilów, br. Maciej Styburski:
Pokój wszystkim!
Dziś w nocy był jeden alarm... tylko. Nawet go nie słyszałem, bo pomimo że jesteśmy wszyscy na miejscu, odczuwamy zmęczenie. Wczoraj siostry rozpoczęły spotkania dla dzieci uchodźców i naszych krasiłowskich, które zostały na miejscu.
Nasz biały bus (Szkoły Maryji) pojechał wczoraj do Kijowa, żeby zabrać uchodźców. Na miejscu rozładowaliśmy transport z pomocą humanitarną. W domu rekolekcyjnym diakonia szkoły i misjonarze obsługują kilkudziesięciu uchodźców, którzy mieszkają u nas i tych którzy są tylko na jedną noc. Przychodziła też policja, chcieli wszystkich dorosłych sfotografować. Ja praktycznie cały czas wiszę na telefonie.
Dzisiaj normalnie, jak w każdą niedzielę, mamy cztery Eucharystie.
Pozdrawiam wszystkich braci!
W innych miejscowościach podejrzewam, że jest „norma”, nocne alarmy (syreny), trochę strachu i niepewności. Odpowiedzialność za ludzi, którzy mieszkają w naszych klasztorach, przyjeżdżają, wyjeżdżają itd. Wojenna „norma”.
Dziękuję Wam bracia całego kapucyńskiego świata. Dziękuję kolejny już raz za Wasze otwarte serce na uchodźców wojennych z Ukrainy.
Nasi parafianie, którzy wyjechali i kontaktują się z nami są pod wielkim wrażeniem gościnności, z którą się spotykają.
Dzięki Wam czują się bardziej gośćmi niż uchodźcami.
Przekażcie, proszę, moje „dziękuję” Waszym parafianom i sympatykom naszych klasztorów.
Deo gratias!
Błażej z Kijowa
kustosz
16 noc
12 marca 2022 r.
Pokój!
Bracia,
inny obraz wojny: dzieci.
To, co widziałem w internecie, stało się faktem. W okolicach południa do naszego klasztoru-schronu z okolic okupowanego Czernichowa przybyły dzieci ze swoimi mamami, łącznie 33 osoby. Jak się później okazało, ich wioska po dwóch godzinach od wyjazdu, została zbombardowana.
Dzieci oczywiście o tym nie wiedzą. U nas nasi goście odpoczywają, dzieci się zaczęły uśmiechać i bawić.
Jutro przed nimi kolejny dzień podróży na Zachód. Czekajcie tam na nich.
Kolejny raz dziękuję Wam, rodacy, za gościnność i przyjęcie gości ze Wschodu.
Dzieci z błogosławieństwem br. Sergirja K., naszego gwardiana i „komandira”, wyjechały na Zachód. Boże daj im szczęśliwą bezpieczną drogę i dobrych ludzi na granicy i w Polsce.
W takim kontekście, gdy cierpią niewinne dzieci, wypełnienie słowa z dzisiejszej Ewangelii o miłości nieprzyjaciół jest niemożliwe... Tak, niemożliwe, dlatego Duchu Święty przyjdź. Proszę Was o modlitwę, aby wojną się skończyła, ale przede wszystkim, abyśmy w tym piekle zachowali ludzkie oblicze i byli chrześcijanami kochającymi naszych braci – Ruskich. Duchu Święty przyjdź...
Dzisiaj też byłem na granicach Kijowa. Przeżyliśmy mały wojenny stres. Chowaliśmy się w okopach przed helikopterami. Skończyło się jedynie na strachu, maszyny były nasze, ukraińskie. W między czasie zrobiono mi zdjęcie w symbolicznych rękach. Mam nadzieję, że są to dłonie opatrzności Bożej, może Matki Bożej, z pomalowanymi paznokciami ))
Jedno jest pewne: Bóg jest miłością i kocha mnie i nas.
Trwa pobór do wojska.
Jeden z braci został powołany do wojska, do biblioteki (jako tłumacz). Na ile jest w Kijowie, zwolnią go z biblioteki ))
Innego brata powołali jako lekarza. Sprawa rozwojowa.
Pomoc od braci kapucynów i dobrodziejów z Białorusi.
Bracia w Rosji otrzymali pomoc finansową od braci z Białorusi. To dziś jedyna droga pomocy braciom za wschodnią granicą Ukrainy.
Bracia dziękuję.
Naród białoruski i prezydent Białorusi to nie to samo.
Relacje braci:
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój Bracia!
Nie można powiedzieć, że ta noc była zwyczajna! Jak zresztą i miniona doba. Alarmy, załatwianie pozwolenia na szybki przejazd transportu przez granicę – z humanitarną pomocą dla wojskowego szpitala.
Niby rytm ten sam, ale wszystko jest inaczej. Każdy dzień przynosi nam coś nowego. Po porannych modlitwach przybył transport, który trzeba było szybko rozładować. Gościliśmy uchodźców z Sum, którzy dwie doby jechali do nas.
Serdecznie pozdrawiamy.
Starkon, br. Stanisław Mański:
U nas spokojnie, tylko niekiedy alarmy. Nocuje ok. 20 osób codziennie. Władek pojechał na granicę odebrać pomoc medyczną i trochę prowiantu dla tej garstki parafian, jaka została w mieście. Większość wyjechała. Załatwiamy im miejsca w Polsce u przyjaciół. Odwiedzamy starszych i ubogich parafian, kupujemy dla nich produkty i modlimy się... Są też rodziny, które tranzytem zatrzymują się u nas w drodze do Polski na jedną noc.
Brat Władysław wrócił.
Bracia żyją, odprawiają Eucharystię online.
br. Władysław Gmyrko:
W Starym przez ostatnie kilka dni spokojnie (alarmy na porządku dziennym).
Wczoraj przywieźliśmy od dobrodziejów z Polski produkty i leki.
Bardzo dużo naszych parafian uciekło za granicę albo szukają schroniska po wioskach.
Stasiu przez swoich znajomych w Polsce załatwia mieszkania dla matek z dziećmi.
Kijów, br. Sergiej Kippa:
Z inicjatywy br. Tomasza Żaka i MF, z pilotażem br. Sergieja Woroniuka, dotarły do nas i zostały przekazane krótkofalówki i apteczki. Dziękujemy.
Kamianske, br. Adam Wróbel:
U nas ok. Tylko alarmy.
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój Bracia!
Wczoraj, kiedy wszyscy poszli odpoczywać, my świętowaliśmy imieniny Konstantego.
Przeżyliśmy kolejną noc, dzięki Bogu. Idziemy rozładowywać pomoc dla szpitala, uchodźców i naszego wojska.
Dniepr, br. Marek Lisowski:
Pax. U nas alarmy wczoraj były chyba jeszcze dwa oprócz porannych bomb. Dziś rano alarm od 5.00 do 8.00. Było słychać, że coś strzelało, jeszcze nie ma informacji, chyba obrona przeciwlotnicza. Prawdopodobnie dziś się Dniepr obronił przed bombami.
Otrzymaliśmy wczoraj wieczorem pomoc finansową z Caritasu. Dziś planujemy robić zakupy. Jeśli się da, to przygotować paczki żywnościowe. Pomoc humanitarna z Caritasu ma być dla nas w Winnicy w przyszłym tygodniu. Do Dniepra nie chcą ryzykować…
Da Bóg, do...
Bracia z kustodii Ukrainy
Kustosz
15 noc
POKÓJ!
Drodzy Bracia,
wczoraj Bóg dał nam słowo, modlimy się o nową Esterę dla Ukrainy. Prezydent Zełenski, przed wojną zadeklarowany niepraktykujący Żyd, dzisiaj odwołuje się do Boga i prosi o modlitwę za Ukrainę! Może to początek nawrócenia serca jednego człowieka. Oremus!
Dzisiejsze słowo tak jak całe chrześcijaństwo jest skandaliczne. Sprawiedliwość?
U nas na wojnie wszystko jest jasne. Wiemy, kto jest okupantem, kto jest pokrzywdzony.
Boże daj nam Twojego Ducha, naucz nas być chrześcijanami na wojnie.
Bracia, którzy mogą, mają czas i umiejętności techniczne nie przestają głosić słowa potrzymania, otuchy, prosząc przy tym o pomoc finansową na dzieła, które mimo wojny prowadzą.
Działają nasze różne kanały online w tym najbardziej znany Піо ТБ - YouTube (Pio TV)
„Głoś, nastawaj w porę i nie porę...” Boże daj nam siłę i odwagę!
Eucharystia w formie online, to też znak dla naszych parafian, którzy są „gdzieś”, że my żyjemy i czekamy na nich po zakończeniu wojny, da Bóg jak najszybciej!
Dzisiaj, 11 marca, swoje wojenne imieniny obchodzi br. Konstantyn Morozow w Winnicy. Bracie Kostia, niech Pan Cię strzeże i okaże prawdziwe swoje oblicze.
Brat Władysław Gmyrko z parafianinem że Starkonu jadą na granicę z Polską, do Krościenka, odebrać dary, które zorganizował znajomy proboszcz Stasia Mańskiego. Módlmy się za naszych Dobrodziejów.
Dostaliśmy kolejna pomoc, ambulans i dary dla ХСП.
Pani dr Małgorzata, która wspomagała br. Justyna w Bielsku Białej razem z mężem organizują nam leki. Brat Piotr Blum kolejny transport zawiezie do Użgorodu.
Siostry nazaretanki w Kijowie wspomagają nas i naszych parafian. Rozdają dary przywiezione od naszych Dobrodziejów z Polski.
Pawlik, który z rodzicami przebywa w naszym klasztorze-schronie, z br. Sergiejem składa nam życzenie, krótko: „żeby nie było wojny”.
Relacje braci:
Dniepr, br. Marek Lisowski:
Pax. U nas alarm od 4:30 do teraz, 7:50. Trzy bomby daleko od nas, ale w Dnieprze, słychać było wybuchy. Dziś nocowało u nas dwóch księży, ks. Rafał wraca do Merefy, niedaleko od Charkowa, a ks. Andrzeja nasz parafianin odwiezie do Zaporoża. Czekamy na odwołanie alarmu.
Kijów, br. Sergiej Kippa:
Czekamy na 30 osób, w tym dzieci, które zostały wywiezione z oblężonego Czernichowa, 150 km od Kijowa.
Krasiłów, br. Maciej Styburski:
U nas dobrze. Spokojnie.
Dla uchodźców zaczynamy dziś „alfę”, bo na stałe mamy plus minus 50 osób. A niektórzy tylko na jeden dzień i jadą dalej .
Niech Bóg nas chroni i strzeże.
Z Bogiem.
Bracia kustodii Ukrainy
Błażej, kustosz
14 noc
Bracia,
w moje serce wkrada się kolejna niepewność. Pamiętam te pytania: będzie czy nie będzie wojny? Obecnie pytanie jest podobne: będzie oblężenie Kijowa, czy nie?
Proście, a będzie wam dane… – Dzisiejsza Ewangelia!
Boże, wlej Ducha pokoju w moje serce, w serca ludzi, którzy są z nami.
Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi, tej ukraińskiej Ziemi.
Modlimy się za prezydenta Zełenskiego, aby pokłonił się jedynemu Bogu i Królowi. Modlimy się o nawrócenie Putina i naszych wrogów.
Oremus.
Bracia Adam i Leonid szczęśliwie wrócili z Pokrowska (woj. donieckie) do domu. Zawieźli jedzenie.
Otworzyło się nowe pole pomocy ludziom chroniącym naszą granicę i miasto.
Jest wojna, ale nie żyjemy tylko wojną. Brat Roman Pop wydrukował już swój doktorat. Jeszcze jeden egzamin, obrona doktoratu i kustodia będzie miała kolejnego doktora teologii. Da Bóg.
Chroni swoją ojczyznę, Ukrainę, cała rodzina, w tym dyrektorka Domu Ojca Pio. Dom Ojca Pio i ХСП (Chrześcijańska Służba Poratunku) działa, chociaż, dzięki Bogu, nie mamy jeszcze rannych osób.
Mały uśmiech wdzięczności do brata Jure Sarevica i braci kapucynów z Chorwacji. Święty Leopold pilnuje darów.
Co dziennie wieczorami rozmawiam z br. Markiem, naszym prowincjałem. Dziękuję za dar naszego braterstwa i Wam bracia za opiekę, gościnność i przyjęcie Ukraińców pod swój dach. Dziękuję.
Relacje braci:
Dniepr, br. Marek Lisowski:
Pax.
Noc minęła spokojnie. Brat Wadym prawie zdrowy. Ostatni z trzech wczorajszych alarmów był odwołany o 22:55. Bogu dzięki za kolejny dzień...
Kamianske, br. Adam Wróbel:
U nas tez spokojnie. Alarmy te same co w Dnieprze. Dziś siedzimy w domu.
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Pokój!
U nas, oprócz nocnych alarmów, spokojnie.
Czekamy na humanitarną pomoc dla szpitala.
Lwów, br. Zbyszek Sawczuk:
Organizuję modlitwę uwielbienia w okolicach lwowskiego dworca kolejowego. Klara i gitara. Inni bracia na braterskich posterunkach.
Boże daj nam Ducha pokoju…
OREMUS.
br. Błażej z Kijowa
i bracia kustodii Ukrainy
13 noc
Bracia,
kolejny dzień jest przyczyną do wdzięczności Bogu.
Spokojnie przeżyliśmy kolejną, już trzynastą noc i przed nami czternasty dzień wojny – my w Kijowie i Bracia na wschodzie i zachodzie Ukrainy. Pamiętajmy o braciach w Rosji.
Bracia, Bóg daje nam dzisiaj bardzo ważne słowo: znak Jonasza i zmartwychwstałego Jezusa. Niech słowo „Jonasz” będzie dla nas zachętą, a może i obowiązkiem do głoszenia, przepowiadania.
Każdy nasz kościół, miejsca, gdzie bracia przebywają, muszą stać się znakiem walki z wojną w naszych głowach i sercach.
Jest w nas coraz więcej optymizmu, ale też coraz więcej nienawiści do człowieka, do wroga… Wojna w sercach się nasila, chociaż może na froncie przechyla się na naszą stronę... Bogu dzięki. W sercach ludzi jednak wzrasta nienawiść. Po ludzku to zrozumiałe, ale nie dla nas, chrześcijan. „Odejdź ode mnie szatanie, bo myślisz tylko po ludzku...”.
Dlatego dzisiejszy znak, słowo Jonasza.
Zachęcam Was bracia, abyście głosili na wszelkie sposoby słowo Jonasza, nawrócenia.
Wykorzystujcie ambony i te współczesne areopagi również. Nie bój się, że Cię będą osądzać, że może masz ciąg na szkło... Głoś, nie ustawiaj. Bóg jest miłością, umarł i zmartwychwstał, a my jesteśmy, musimy być tego świadkami, szczególnie teraz na wojnie.
Nie bójmy się. Bóg jest po naszej stronie, po stronie dobra i prawdy. Jezus żyje!!!
Relacje od Braci:
Kamianske:
U nas ok. Jedziemy z Lonką do Pokrowska (doniecka oblast). Wieziemy jedzenie.
Dniepr:
Pax. Noc minęła spokojnie. Wczoraj dwa razy był alarm. Myśli i głowa trochę są spokojniejsze. Brat Wadym czuł się wczoraj trochę lepiej. Próbujemy prowadzić zwyczajne życie modlitewne i duszpasterskie. Biskup poprosił wczoraj, by kupić bojler (50 litrów) dla szpitala. Kupimy rano, nie ma decyzji jeszcze co do transportu do Charkowa.
Doświadczam bliskości Boga, wdzięczny za każdy dzień ...
Pozdrawiam
Winnica:
Noc spokojna, pomimo alarmów.
W tę noc nie było u nas w klasztorze uchodźców.
Centrum diagnostyczne JP2 jest gotowe do posługi.
Bracia przygotowali nowo wykupione mieszkania dla ewentualnych uchodźców.
Dziękujemy jeszcze raz ministrowi generalnemu za pomoc.
W chórze zakonnym w warunkach wojennych obyły się ślub i chrzest.
Świadkami byli br. Igor i Katia.
Wszystkim życzymy Pokóju i Dobra.
br. Jarosław Fedirczuk
Kijów:
Noc spokojna. Bogu dzięki.
Napięcie różnie: będzie oblężenie Kijów czy też nie ?
Dla podniesienia ducha w narodzie i z okazji 8 marca wspólna rekreacja i śpiew piosenek ludowych.
Śpiew zakończyliśmy modlitwą za Ukrainę i Hymnem narodowym Ukrainy.
Były łzy radości i smutku.
Chwała Bogu, Chwała Ukrainie!
Starkon żyje.
Użgorod służy uchodźcom.
Dziękuję Braciom za obecność na pogrzebie śp. Stanisława Guzika.
Kończę. Spieszę się na wyjazd kapelański…
Da Bóg do…
Błażej z Kijowa
Bóg jest miłością
12 noc
Dzięki Bogu, z tego, co bracia rano przysłali, wynika, że wszyscy żyjemy. Jeśli bracia nie napiszą, to można ich podglądać na Eucharystii online, jak np. dzisiaj w Starkonie.
Dzisiaj rano, 8 marca, posłuchałem pieśni „Mocno wierzę...”, która dała mi trochę ducha, przynajmniej na tą chwilę. Zapraszam, módlmy się wspólnie: zobacz
Relacje braci:
Winnica, br. Jarosław Fedirczuk:
Było spokojnie, chociaż słychać było alarmy przeciwlotnicze.
Przyjechała pomoc z Rzeszowa, jedzenie, leki. Medykamenty przekazaliśmy do szpitala wojskowego, jedzenie rozdaliśmy ludziom, potrzebującym rodzinom. Pomogliśmy matkom z dziećmi wyjechać do Polski.
Pralki piorą prawie cały dzień. Gości, uciekinierów, przyjmujemy godnie. Przygotowujemy się na kolejnych ludzi.
Siostry Służebniczki Starowiejskie pod Winnicą mogą przyjąć ok. 20 osób.
Wszystkim Pokoju i Dobra
Dniepr, br. Marek Lisowski:
Pokój.
Noc minęła bardzo spokojnie. Ani jednego alarmu. Wadym złapał jakiegoś wirusa, łamie go w kościach. Wczoraj nie udało się odprawić w kościele Mszy o 16:00. Alarm był od 14:50 do 18:00. Wczoraj zacząłem liczyć parafian, którzy wyjechali, w większości to mamy z dziećmi, doliczyłem się 27. To ci, o których wiem...
Z młodzieżą prawie codziennie modlimy się nieszporami na zoom.
Pozdrawiam.
Kamianske, br. Adam Wróbel:
U nas tez spokojnie. My organizujemy pomoc humanitarną dla Awdijiwki. Dziś robimy zakupy.
(Mój dopisek: Awdijiwka to miasto na wschodniej linii frontu.)
Wojna tam trwa od 2014 roku.
Krasilów, br. Maciej Styburski:
U nas ok.
Użgorod, br. Roman Pop:
Roman rozesłał strony www z adresami pożytecznymi dla przesiedleńców.
Bracia,
dzisiaj w Dąbrowie Królewskiej pod Krakowem jest pogrzeb śp. Stanisława Guzika.
Oremus. Kaziu, jesteśmy z Tobą, z Twoim rodzeństwem, chociaż nikogo z naszej kustodii z Tobą nie ma. Bóg Cię kocha.
Kijów:
Wojenna norma.
Pierwsze spowiedzi; jubileusze życia małżeńskiego, 30 lat razem, pomimo wojny razem.
Nasz kościół to schron czynny całą dobę. Przyjmujemy różnych dziennikarzy z Polski.
Lwów, br. Kazimierz Guzik:
We Lwowie spokojnie. 200 tys. ludzi na dworcu. Od dwóch dni nie było alarmu. Za wszystko Deo gratias!
Bracia z Białorusi są z nami i nas podtrzymują nie tylko duchowo i finansowo…
Brat Jurek Zieliński wyjechał do Polski na rekolekcje i kwestę.
W takim czasie i takim sposobem, w każdym czasie i na każdym miejscu niech Bóg będzie uwielbiony.
Niech Bóg nas błogosławi i niech nas strzeże.
Błażej w imieniu braci kustodii
11 noc
Relacje braci:
U nas spokojnie. Syreny dwie po południu i dwie w nocy. Nie możemy zrobić porządnych zakupów na wypadek przyjęcia uchodźców albo na wypadek bombardowania. Na półkach sklepów nie ma konserw, wody. W niektórych sklepach są limity. Zwróciliśmy się z prośbą o pomoc do Caritasu.
br. Marek Lisewski z Dniepra
W Starkonie spokojnie. Alarmy są, ale to już obecnie „normalność”.
br. Władysław Gmyrko, Stary Konstantynów
U nas tez spokojnie. Noc bez alarmów.
br. Adam Wróbel, Kamianske
U nas właśnie alarm.
br. Maciej Styburski, Krasiłów
W Użgorodzie bracia wspomagają jak mogą uchodźców ze wschodu Ukrainy. Miasto znajduje się prawie na granicy ze Słowacją. Do braci dotarła pierwsza pomoc z prowincji krakowskiej.
Dziękuję.
Przed chwilą dzwonił do mnie Nuncjusz Apostolski z ojcowskim pytaniem, jak żyjemy, czy mamy, co jeść. Dyplomacja watykańska i polska jest w Kijowie.
Z inicjatywy braci powstał film: zobacz
Serdecznie dzięki!
Jutro pogrzeb śp. Stanisława Guzika. Niestety nikt z naszej kustodii nie dojedzie. To inny obraz wojny. Kazimierz, jak pisał, dojechał cudem.
Kaziu, jesteśmy z Tobą i z rodzeństwem.
Jezus Zmartwychwstał.
Błażej z Kijowa
10 noc
Bracia,
Христос воскрес! Pan Zmartwychwstał!
Radość zmartwychwstania przeplata się w moim sercu z trwogą, niepewnością: jak długo jeszcze?
To pytanie, na które nie ma odpowiedzi, przeplata się ze słowem Bożym i pokusami, których doświadczał Jezus i doświadcza każdy z nas, szczególe w czasach wojny.
Dzięki Bogu ta noc upłynęła spokojnie, nawet nie musieliśmy trzymać warty w klasztorze. Przespaliśmy całą noc. Mężczyźni, korzy są z nami, wzięli za nas warte w klasztorze.
Rano pożegnaliśmy grupę dziennikarzy TVP.
Wczoraj nasi bracia w Kamianske na prośbę bp. Pawła Gonczaruka zorganizowali kolejną pomoc i zawieźli tym razem do szpitala wojskowego w Charkowie pomoc z żywnością.
W czasie rozładunku przeżyli nalot samolotowy. Bogu dzięki wszystko zakończyło się dobrze dla braci. Ktoś z ludności cywilnej ucierpiał.
Relacja Stanisława Mańskiego z 10 nocy ze Starego Konstantynowa:
Żona wojskowego mówiła mi, że było od 7 do 12 wybuchów. Trochę trzęsło w klasztorze. Miasta chyba nie zaczepili. Wszystko z nami ok. Ludzie nocowali…
U nas niedziela rozpoczęła się od rozładunku kolejnej pomocy charytatywnej. Bogu dzięki.
Eucharystia o 12 00, jedna dla wszystkich. Było ok. 80 osób.
W czasie Eucharystii przyszła mi myśl, aby odwiedzić żołnierzy ochraniających Kijów. Nie czekałem długo. Jako kapelan Chrześcijańskiej Służby Ratunkowej odwiedzałem żołnierzy. Miałem za sobą Najświętszy Sakrament. Żołnierze prosili o błogosławieństwo. Spotkałem naszego parafianina, którego nie widziałem trzy albo cztery lata. Przyjął sakramenty. To chyba dla niego tam pojechałem…
Winnica była pod obstrzałem, bardziej lotnisko pod Winnicą niż miasto.
Brat Jarosław jadąc na wioskę na Mszę Świętą, widział palące się okolice lotniska.
Jeszcze jedno… Dzisiaj do Użgorodu, do kapucynów, naszych grekokatolików dojechał transport z Krakowa Olszanicy.
Dziękuję, operacja się udała.
Pozdrawiam, u nas godz. 18:17, już szaro... Przed nami kolejna noc...
Z Bogiem.
Błażej, kapucyn z Kijowa, kapelan
9 noc
Bracia,
Bóg jest miłosierny i dba o swoich wiernych... To słowo spełnia się w naszym życiu... W piekle wojny.
Jezus zstąpił do piekieł... I trzeciego dana zmartwychwstał.
Przeżywając Wielki Post, który się niedawno zaczął, czekamy na Zmartwychwstanie ze śmierci wojny do życia w pokoju.
W nocy dotarła do nas informacja z Polski o śmierci naszego taty Stanisława, ojca naszego br. Kazimierza. Niech odpoczywa w pokoju. Proszę o modlitwę za Kazia i rodzinę.
Kolejna noc, dziewiąta noc, w naszym rejonie Kijowa była spokojna.
Wczoraj dotarły do nas transporty jedzenia od Caritas i od woluntariuszy z Sopotu.
Może uda mi się dołączyć fotografie.
Jeden z naszych braci kapucynów będąc w drodze, w samochodzie, mikrobusie na prośbę mamy Marii ochrzcił dwumiesięcznego Aleksandra. Słowa z Dziejów Apostolskich się spełnią. Byli oczywiście matka i ojciec chrzestni, woda z butelki też się znalazła. Prawie wszystko jak w książkach piszą.
Bracia na wschodzie pojechali do Charkowa z kolejnym transportem żywności. Otrzymujemy i przekazujemy. Są w drodze. Oremus.
Na każdym miejscu, na miarę możliwości, wspomagamy ludzi w przejazdach na zachód Ukrainy i Europy.
Przez nasze klasztory przejeżdżają tłumu uchodźców. Odpoczną, posilą się i ruszają dalej w drogę.
Dziękuję za pomoc braciom w przyjęciu ludzi z Ukrainy. Wasze serca i domy są otwarte. Dziękuję.
W sercach ludzi i też naszych jest bardzo dużo niepewności. Ludzie są na rozdrożu: wyjeżdżać czy zostawać? My jak na razie nie mamy wątpliwości. Dzisiaj zostajemy. Jutro? Jest tylko dzisiaj…
Bracia w Rosji też mają swój front.
Odwiedzają nas różni dziennikarze znani z ekranu TVP. Jak ważna jest informacja we współczesnym świecie.
Jeszcze raz dziękuję w imieniu swoim i braci za modlitwę, jedzenie (finanse) i braterską obecność na różnych płaszczyznach.
Bóg jest miłością...
Da Bóg, do...
Błażej i kapucyni z Kijowa, Ukrainy i Rosji.
8 noc
Drodzy Bracia,
dzięki Bogu przeżyliśmy noc – i my w Kijowie, i bracia na wschodzie i zachodzie. Bracia w Rosji też mają swoje cierpienia. Żyjemy.
Noc w Kijowie, chociaż z naszą klasztorną wartą, przeszła spokojnie...
Spokój to w tym momencie pojęcie względne. Na zewnątrz, za oknami jest spokój, ale każdy przeżywa swoją wojnę w sobie; niepewność, co dalej, jak to będzie…
Jedyny ratunek to słowo Boże, które może ducha wojny egzorcyzmować w nas!
Wczoraj jedna dziewczyna, która jest w naszym kościele-schronie, z przerażeniem na twarzy mówi mi: Bracie, przyjdą Ruscy i będą nas gwałcić...
To obraz wojny w głowie i nie tylko.
Udało się nam wywieść matki z dziećmi. Wyjechali za zachód Ukrainy lub do Was, do Polski.
Dzisiaj mają nam przywieść jakieś dary, jedzenie, medykamenty.
Dziękuję Wam, Bracia, za pomoc Ukraińcom w Polsce.
Dziękuję za pomoc finansową.
Dziękuję za modlitwę i brateską solidarność.
Bóg jest miłością.
Oremus!
Błażej z Kijowa
7 noc
Bracia, pokój...
Krótko... Przeżyliśmy kolejną noc.
Lewy brzeg, tu, gdzie my jesteśmy, jak na razie jest spokojniejszy niż prawy brzeg Kijowa.
Dziękuję za wszystko i proszę o modlitwę.
Dziękuję za pomoc finansową...
Bóg jest miłością...
Błażej z Kijowa
6 noc
Bracia,
z Bożą pomocą przeżyliśmy kolejna noc.
Bóg nas chroni i armia ukraińska, działa WOT, ale po cywilu. W tę noc też nas ochraniali.
Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Mamy ok sto osób na noc.
Bóg daje nam również Aniołów. Mamy parafiankę w ósmym miesiącu ciąży, ale jest też akuszerka )))
Bracia na wschodzie Ukrainy wspomagają inne parafie, ludzi, rozwożą produkty spożywcze.
Stan zdrowia psychicznego jest różny.
Na filmach o drugiej wojnie światowej ludzie siedzieli przy radiu i nasłuchiwali co się dzieje wokół, na froncie. Tak jest i u nas, na zdjęciach widzicie ludzi z telefonami w rękach.
Jest zaufanie do armii ukraińskiej. To jest ważne.
Ludzie mówią, że żyjemy, bo świat się modli za nas.
Pokazują pociski w ziemi, które nie wybuchły, a wokół domy mieszkalne, przedszkole. Bóg nas kocha.
Zaraz mamy spotkanie z biskupem diecezjalnym na Zoomie.
Pomimo strachu, niepewności ludzie się mobilizują i nie podają się.
Jeszcze raz dziękuję całemu kapucyńskiemu światu, braciom z naszych polskich prowincji, z CECOC za braterskie wsparcie, modlitwę i finansową pomoc.
Ministrowi Generalnemu za ostatni list, braciom z kurii generalnej za otwartość. Deo gratias!
Mam codziennie kontakt z prowincjałem, br. Markiem M. San Giovanni Rotondo z Ojcem Pio za pośrednictwem br. Romka Ruska jest przy nas.
Bracia w Winnicy wyśledzili dywersanta. Służby się nim zajęły.
Wspólnoty braterskie się trzymają.
Bracia w Rosji też żyją w modlitwie i braterskiej jedności.
Kończę w nadziei, że się spotkamy.
Dziękuję za pomoc Ukraińcom w Polsce, Słowacji, Czechach, na Węgrzech.
Da Bóg do…
Bóg jest miłością!
Błażej z Kijowa
kapucyni na Ukrainie we wspólnotach, w jedności
5 noc
Drodzy Bracia,
kolejna nasza wojenna noc w naszym rejonie Kijowa przebiega nadspodziewanie spokojnie. Foto w załączniku jest z poprzedniej nocy. To dom naszych parafian w rejonie Trojeszczyna.
Nasi parafianie przeżyli, bez ran na ciele, gorzej z psychiką.
U braci w Dnieprze i Kamianske wojenna norma, bracia zdrowi, żyją, duszpasterzują.
Winnica jest na szlaku uchodźców, przez klasztor przewalają się ludzie i jadą dalej do Polski.
Bracia zdrowi, wojenna norma.
Krasiłów jest z ludźmi. Bracia zdrowi.
Strokonstantynów leży blisko wojskowego lotniska, mają trudny czas. Bracia są męczeni, ale zdrowi, z ludźmi. Nasz parafianin jest szefem WOT. Bracia jego i innych wspomagają.
Lwów i Użgorod Bogu dzięki bez zmian.
Świat kapucyński śle nam wyrazy braterskiej solidarności z otwartością na wszelką pomoc, ekonomiczną też.
Klasztory w Polsce są otwarte dla Ukraińców, uchodźców. Bratnie serca Polaków również są otwarte.
Minister generalny jest w łączności z nami. Bardzo wielu prowincjałowi kontaktuje się z nim, pytając, jak nam mogą pomagać. O tych sprawach napiszę w innym liście. Rozmawiam z br. Markiem, naszym prowincjałem.
Bracia z Białorusi, Austrii piszą, pytają. Podobnie Włochy, USA, Szwecja, Irlandia, Indie. Kapucyński świat jest z nami. Deo gratias.
Dziękuję braciom z RCA i Czadu, z Gabonu. Oni nas rozumieją, przeżyli wojnę i długie wojenne noce. Podobnie bracia w Chorwacji... Dziękuję.
Żyjemy nadzieją, że koniec jest bliski. Ale jaki on będzie?
Nie strategia, polityka, ale tylko jedno: co w głowie Putina siedzi? Jest to nieprzewidywalne.
Jesteśmy tu, w Kijowie, i innych miejscach bardzo zbudowali Polską, Polakami za ich otwartość i niekończącą się pomoc. Ukraińcy to widzą i są pod wrażeniem. Często ja sam się wzruszam, widząc tę pomoc sąsiadów, braci.
Pamiętajmy o naszych braciach w Rosji, którzy wiernie są we wspólnotach z ludźmi.
Dziękuję Wam.
Deo gratias.
Wszystkim za wszystko. DZIĘKUJĘ!
Proszę o modlitwę!
Błażej z braćmi z Ukrainy
Bóg jest miłością!!!
4 noc
Pokój...
Czwarta noc była bardzo trudna i długa.
Przeżyliśmy. Było od nas widać łunę nad Wasylkowem, nad palącą się naftobazą.
Do poniedziałku mamy godzinę policyjną.
Jesteśmy, żyjemy, z nami wszystkimi jest Bóg.
Błażej z braćmi i ludźmi w naszych piwnicach
z lewego brzegu m. Kijowa
PS Bracia Dnieprze, w Kamianske noc przeżyli spokojnie. Deo gracias...
3 noc
Drodzy Bracia,
niech Bóg da nam wszystkim Pokój… Teraz to stare stwierdzenie inaczej brzmi!
Boże daj nam Pokój... Pokój Ukrainie, sercom naszym i wszystkich ludzi, daj Pokój!
Jak wiecie, słowo Boże ma władzę egzorcyzmować nasza wojnę, która jest też w naszych głowach, emocjach, myślach...
Słuchajmy Boga, nie siebie ....
Rozliczne informacje też nie wpływają dobrze na nasze głowy...
Bracia, SŁOWO BOGA ma moc pokonać wroga, nasze wojny, która są w głowie.
Jak na razie, jak Ukraina, tak i my trzymamy się dzielnie.
Wszyscy jesteśmy razem. Anton po zakończeniu misji szczęśliwie jest w drodze powrotnej do domu, do Krasiłowa.
Starkon – od czasu do czasu bracia przebywają z ludźmi w naszych klasztornych piwnicach. Lotnisko jest pod ostrzałem.
Bracia trzymają się dzielnie.
Na wschodzie Dniepr i Kamianske przeżyli swoje... Teraz jest spokojnej niż było, modlą się, prowadzą adorację z ludźmi.
Krasłów dzielnie się trzyma... Modlą się na Facebooku... Nagrywają filmy itd.
Winnica ma duże piwnice, ale nie trzeba im Ruskich, aby z pijanymi sąsiadami toczyli wojnę. Boże przebacz.
Dużo uchodźców szuka ratunku w Winnicy.
Kijów. Obecnie jest najbardziej pod ostrzałem. Najbardziej cierpi prawy brzeg miasta... To, co widzicie w Internecie, to Kijów, to prawy brzeg.
U nas na lewym jest spokojnie, oczywiście jak na wojnie...
Mamy dużo ludzi w dolnym kościele i w klasztorze w piwnicy..... Ludzie różni, przyjmujemy wszystkich, którzy przychodzą i szukają pomocy. Przyciemniliśmy okna klasztoru...
Trzymamy się tak, jak Wy wszyscy...
Dom Ojca Pio przygotowuje się na przyjęcie rannych naszych chłopców.
Bracia w Rosji też mają stan wyjątkowy.
Świat kapucyński jest z nami: Polska (prowincjał Marek, codziennie rozmawiamy),
kuria generalna (Piotr Stasinski, Paweł Teperski), generał też o nas pyta, kuria generalna się za nas modli.
Afryka kapucyńska, które wie, co to wojna modli się za nas, nawet z dziećmi.
Jure Sarcevicz codziennie pisze i pyta...
Bracia z Białorusi również nas podtrzymują.
Chociaż świat – ten tzw. bogaty, polityczny – o nas może zapomniał, to Bóg, kapucyni o nas pamiętają.
Mamy dużo dobrych ludzi, którzy i do Was piszą, i Was pytają o informacje.
Pamiętajmy o naszych Rodzicach, którzy też są z nami na wojnie.
Bracia z Lwowa i Użgorodu modlą się za nas. Jesteśmy w kontakcie.
Jezus przezwyciężył śmierć i przezwycięży naszą i nienaszą wojnę.
Jezus żyje!
Sława Ukrainie!
Błażej z Kijowa
2 noc
Pokój…
Bracia,
Bóg dał, przeżyliśmy drugi dzień wojny.
Bracia są żywi i zdrowi.
Ludzie chowają się w naszych piwnicach i dolnych kościołach, tak jak to jest np. w Kijowie.
Bardzo dużo ludzi ucieka do Polski.
Bądźcie otwarci na tych ludzi w naszych domach i klasztorach.
To, co pokazują w mediach, jest prawdą, ale nie w całej Ukrainie i nie we wszystkich rejonach Kijowa. Mamy światło i ciepło. Jak na razie mamy co jeść.
Dziękuję za wszelkie przejawy braterstwa i solidarności z Ukrainą i z nami.
Bracia w Rosji też żyją i trzymają się.
Nasza nadzieja w Bogu...
Bóg jest miłością.
Błażej z Kijowa
1 noc
Drodzy Bracia,
dziękuję Wam wszystkim za Waszą braterska miłość i troskę.
Jesteśmy wszyscy na swoich miejscach.
Anton jest obecnie w okolicach Mariupola. Żyje.
Obecnie po porannych ostrzałach jest spokojniej.
Mamy przykład braci z RCA, którzy przeżyli wojnę. Byli blisko Boga i ludzi.
Bóg jest z nami.
Proszę Was o modlitwę i dziękuję za dotychczasową…
Bóg jest miłością.
Bracia z Ukrainy i Rosji Was pozdrawiają.
Pokój…
Błażej